20140826142155miriam%20fragment

16

description

https://www.wdrodze.pl/fragmenty/20140826142155Miriam%20fragment.pdf

Transcript of 20140826142155miriam%20fragment

�0

�5

�2�5

�7�5

�9�5

�1�0�0

�m�i�r�i�a�m�-�o�k�l�e�j�k�a�_�1�4�0�x�2�0�7�x�3�8�_�5� �s�p�a�d� �5

�0�1� �s�i�e�r�p�n�i�a� �2�0�1�4� �0�8�:�3�7�:�5�2

Tytuł oryginałuMaria von Nazareth. Geschichte, Archäologie, Legenden

© Sankt Ulrich Verlag GmbH, Augsburg 2011© Copyright for this edition by Wydawnictwo W�drodze, 2014

RedaktorMichał Koza

Redaktor technicznyJustyna Nowaczyk

Projekt okładki i�stron tytułowychBarbara Grunwald-Hajdasz

ISBN 978-83-7033-922-7

Wydawnictwo Polskiej Prowincji DominikanówW drodze Spółka z o.o., 2014

ul. Kościuszki 99, 61-716 Poznańtel. 61 852 39 62, faks 61 850 17 82

www.wdrodze.pl [email protected]

MOJEJ MATCE

Obudź mą harfę, twe strunyku czci Dziewicy Maryi!

Wznieś swój głos i śpiewajcudowną historię Dziewicy,

córki Dawida,która życiu świata dała życie.

św. Efrem († 373)

7

O książce

Napisanie książki o Maryi1 jest dla autora prawdziwym wyzwa-niem. Oczywiście można sobie ułatwić zadanie i zdegradować tę w równym stopniu najbardziej fascynującą, co najbardziej tajemniczą kobietę w historii świata do prostej córki rolnika z wioski Nazaret – do żydowskiej wieśniaczki sprzed wieków. Można też opowiedzieć o znaleziskach archeologicznych, po-zwalających zrekonstruować warunki życia ludności rolniczej w Galilei, uzupełniając relację stosownym opisem wspólno-towej sielanki – i gotowe: powstaje obraz lekko naiwnej, ale z pewnością głęboko wierzącej i najpewniej całkiem niewy-kształconej nastolatki ze wsi, w której codzienności, przepeł-nionej marzeniami o czymś nadprzyrodzonym, nagle pojawia się – wprawdzie nieoczekiwana, ale jednak – ciąża.

Z pewnością obraz ten wymaga kilku zabiegów kosme-tycznych, by wytrzymać próbę porównania z tym opisanym w Ewangeliach. Ostatecznie Matka Boża jest tam przedstawio-

1 W książce nazywać będziemy ją: Miriam – gdy mowa o postaci historycz-nej, udokumentowanej w źródłach pisanych i archeologicznych, Marią – mając na myśli osobę występującą w źródłach o charakterze historiozbawczym i Mary-ją – w znaczeniu nauki Kościoła – przyp. tłum.

8

na jako Maria, potomkini żydowskiego rodu o długich trady-cjach, królewskiego pokolenia Dawida. Wprawdzie jako zu-bożała, ale jednak – przedstawicielka szlachetnie urodzonych arystokratów, tak więc członkini rodziny z tradycjami. Poza tym ma krewną poślubioną kapłanowi świątyni i wydaje się, że dość wcześnie jak na prostą żydowską dziewczynę złożyła dość niezwykłe śluby poświęcenia się służbie Panu. Dyspo-nowała też zadziwiająco dobrą znajomością Pisma Świętego, o czym dobitnie świadczy Magnifi cat. Lecz jeśli zgodnie z dzi-siejszym obyczajem przypiszemy to wszystko sile wyobraźni ewangelistów, rzecz stanie się już znacząco prostsza.

Jednak ten, kto umniejsza znaczenie matki, obniża też ran-gę syna. Wprawdzie – jak potwierdza się to w każdym czasie – słuszność przypisać trzeba słowom, które św. Łukasz wkłada w usta Marii, że Bóg „wywyższa pokornych” (Łk 1,52)2, jed-nak to nie wymusza na nas wyciągania z nich wniosków w od-niesieniu do biografi i i pozycji społecznej Dziewicy z Nazare-tu. Prawdą jest też, że sama Matka Boża wybierała najczęściej proste dzieci wiejskie – od Bernadety Soubirous po pastuszków z Fatimy – by objawić swojemu Kościołowi prorocze przekazy, do tego bowiem zadania potrzebne są szczególnie czyste, nie-obciążone intelektualnie „kanały”. Czymś zupełnie innym było jednak z pewnością najważniejsze wydarzenie w historii świa-ta – to mianowicie, że Bóg stał się człowiekiem! Jeśli nawet

2 Wszystkie cytaty biblijne pochodzą z Biblii Tysiąclecia, wyd. 3 popr.: Pi-smo Święte Starego i Nowego Testamentu, w przekładzie z języków oryginal-nych, Poznań–Warszawa 1980. W książce znajduje się wiele kryptocytatów oraz jawnych wyimków bez odniesienia do konkretnego źródła, co składa się na stra-tegię autora budującego tkankę tekstu z cytatów. Próbując pogodzić wierność intencjom autora ze zwyczajem odwoływania się do istniejących już polskich tłumaczeń dzieł, zdecydowano o skorzystaniu z tych, które udało się ustalić i któ-re należą do kanonu piśmiennictwa – przyp. tłum.

9

biblijni prorocy musieli się wewnętrznie oczyścić, by móc pa-trzeć na Boga, jeśli tylko najwyższemu kapłanowi wolno było zbliżyć się do Arki Przymierza, to jak starannie wybrana mu-siała być młoda kobieta, którą sam Bóg wyznaczył na dziewięć miesięcy na swoje ziemskie mieszkanie, w pewnym sensie – na nową Arkę Przymierza?

Podczas pracy nad tą książką stale dźwięczały mi w uszach słowa natchnionego angielskiego teologa Johna Henry’ego Newmana, którego papież Benedykt XVI podczas historycznej podróży do Wielkiej Brytanii we wrześniu 2010 roku ogłosił błogosławionym:

Aby dać wyraz myśli, że Bóg jest człowiekiem, i utrwalić ją głę-boko w pamięci, nie wystarczyłoby, gdyby Jego matka była cał-kiem zwykłą kobietą. Matka, która nie miałaby prawa przynależ-ności do Kościoła, bez godności, bez szczególnych darów, taka matka nie byłaby – zważywszy na to, że Bóg stał się człowie-kiem – w ogóle żadną matką. Nie mogłaby utkwić w pamięci i wyobraźni człowieka. Jeśli ma zaświadczyć słowa: „Bóg stał się człowiekiem” i utrwalić je w pamięci, musi w tym celu zajmo-wać wysoką i nadrzędną pozycję. Jeśli ma udzielać nauki, musi umieć poruszać ducha ludzkości. Maryja zacznie wtedy i tylko wtedy głosić – zapowiadać – Jezusa, jeśli przyciągnie naszą uwa-gę. Padnie może wówczas pytanie: „Dlaczego Maryja ma mieć taką szczególną pozycję?”. Odpowiedź brzmi: „Ponieważ On jest Bogiem”.

Każda biografi a historyczna opiera się przede wszystkim na

źródłach możliwie najbardziej współczesnych opisywanej po-staci. W przypadku Miriam są to Ewangelie i Dzieje Apostol-skie, które powstały w pierwszych dwóch lub trzech dziesię-cioleciach po jej zaśnięciu. Jednak te zapiski dostarczają nam ograniczonej liczby informacji, ponieważ na plan pierwszy

10

wysuwają się w nich Jezus i apostołowie. Drugą grupę materia-łów źródłowych stanowią teksty młodsze o dobre sto lat, zwa-ne apokryfami (apókryphos – ukryty, podrobiony), wyłączone przez Kościół z kanonu ksiąg autentycznych. Ich późniejsze pochodzenie nie powinno nas niepokoić, ponieważ w wypadku biografi i greckich fi lozofów akceptujemy nawet to, że źródła, z których korzystamy, powstały dopiero kilka wieków po ich śmierci. Tacyt i Swetoniusz, autorzy pierwszych biografi i cesa-rza Augusta, napisali swoje dzieła dopiero na początku II wieku. Teksty Józefa Flawiusza, nasze podstawowe źródło dotyczące króla Heroda I Wielkiego, powstały ponad sto lat po wstąpieniu władcy na tron. Z jednej strony, w czasach antycznych wiele przekazów funkcjonowało najpierw w tradycji ustnej, a dopiero po pewnym czasie zapisywano je na pergaminie czy papirusie, zatem pewien odstęp czasowy był raczej regułą. Z drugiej, ist-niała także w środowisku chrześcijańskim tendencja do tworze-nia tzw. literatury budującej, pełnej fantastycznych ozdobników poruszających wyobraźnię. Tego jednak, że nawet najstarsza, uświęcona tradycja czy też najpiękniejsza legenda mogą być osnute wokół prawdziwego, historycznie udokumentowanego wydarzenia, współcześni „pogromcy mitów” słuchają bardzo niechętnie. Nam pozostaje wydobyć z tych przekazów ziarno prawdy, dotrzeć do sedna historycznego wydarzenia, nawet je-śli czasami będzie to zadanie bardzo mozolne. W tym wszyst-kim powinniśmy sobie najpierw postawić pytania, czy i w ja-kim stopniu informacje zawarte w tym lub innym źródle dadzą się zweryfi kować historycznie i archeologicznie. A dalej, czy jeśli coś mogło się wydarzyć, tak jak opisuje to źródło, to na-kreślony scenariusz wpisuje się w rzeczywistość Judei czasów drugiej świątyni? Rękopisy z Kumran, zwane zwojami znad Morza Martwego, których wartość bywa często przeceniana, dostarczają nam przynajmniej autentycznego, współczesnego

11

osobom będącym przedmiotem naszych rozważań, obrazu reli-gijności w Judei okresu przełomu czasów, a w wielu kwestiach mogą posłużyć jako materiał do cennych porównań. To, że wcześniej wymienione teksty apokryfi czne w znacznej mierze powstały w środowisku, w którym żyli jeszcze i działali bliscy krewni Jezusa i Matki Bożej, czyni je dla nas jeszcze bardziej interesującymi. Jeśli powiązać je z Ewangeliami i znaleziskami archeologicznymi, otrzymujemy naprawdę dość spójny obraz ułożony z pasujących do siebie elementów, który wpisuje się w czas i środowisko kulturowe Miriam z Nazaretu, nie pod-ważając tego co nadprzyrodzone, a co miało wówczas miejsce – do tego zresztą nie mielibyśmy najmniejszego prawa. Tego bowiem, że Boska ingerencja w historię świata może zmienić codzienną rzeczywistość, a nawet prawa natury, co jest jednym z fundamentów wiary chrześcijańskiej, nie wolno podważać próbami przedwczesnej racjonalizacji, szukającymi uzasadnie-nia w pochopnych argumentach rozumowych.

Zanim jednak zbadamy istotę tych najwcześniejszych źró-deł, spróbujmy na początek wyruszyć na poszukiwanie innych śladów Miriam z Nazaretu. Podczas tej wędrówki postaramy się ni mniej, ni więcej tylko spojrzeć tej pełnej tajemnic ko-biecie prosto w oczy, by z jej pomocą zrozumieć czas, który przyniósł nam Zbawienie.

Jeszcze ostatnie słowo na temat tej książki. Oczywiście droga poprzez Maryję wiedzie zawsze do Jezusa. Podczas po-wstawania tekstu stało się jednak odwrotnie. Dopiero w trakcie opracowywania książki Na tropie Jezusa z Nazaretu. Ziemia Zbawiciela3, uświadomiłem sobie ogrom archeologicznych znalezisk, które więcej mają wspólnego z Matką niż z Synem.

3 Michael Hesemann, Na tropie Jezusa z Nazaretu. Ziemia Zbawiciela, przeł. P. Kolińska, Kraków 2012.

12

Aby uniknąć niepotrzebnych powtórzeń (i tym samym nie za-nudzać moich wiernych czytelników), wspominam tutaj tematy i miejsca, które były głównymi wątkami mojej archeologicznej opowieści o życiu Jezusa, tylko pobieżnie lub rozpracowuję je, badając z innej perspektywy, tak by powstał przejrzysty, spójny obraz. Może to stanowić dla czytelnika zaproszenie, by właśnie w takim aspekcie dać się poprowadzić Matce Bożej do naszego Zbawiciela. Wywód ten kończę słowami pochodzącymi z mo-jej ulubionej pieśni maryjnej – Salve Regina:

Et Jesum, benedictum fructum ventris tui,nobis post hoc exsilium ostende.

Rzym, 1 listopada 2010 roku

W sześćdziesiątą rocznicę ogłoszenia dogmatu o Wniebowzięciu Maryi

Michael Hesemann

431

Spis treści

O książce 7

I Advocata Nostra 13 II Pełnia czasu 34 III Ewangelia Miriam 69 IV Arka Przymierza Pańskiego 103 V Święty Domek 125 VI Dziewica porodzi 158 VII Pierwszy adwent 186 VIII Narodziny Zbawiciela 221 Dygresja: Kiedy urodził się Jezus? 255 IX Ucieczka do Egiptu 260 X Pod krzyżem 303 XI Córa Syjonu 327 XII Miriam w Efezie 357 XIII Z ciałem i duszą 381Epilog: Pod Twoją obronę… 405

Kalendarium 413Źródła i literatura przedmiotu 417 Spis ilustracji 427

�0

�5

�2�5

�7�5

�9�5

�1�0�0

�m�i�r�i�a�m�-�o�k�l�e�j�k�a�_�1�4�0�x�2�0�7�x�3�8�_�5� �s�p�a�d� �5

�0�1� �s�i�e�r�p�n�i�a� �2�0�1�4� �0�8�:�3�7�:�5�2