Antidoum 1/29 /2014

17
} } BJDM - BUND DER JUGEND DER DEUTSCHEN MINDERHEIT Nr 1 (29) / 2014 / ISSN: 1734-3364 BEZPŁATNY kwartalnik BJDM-u Czy BJDM zmieni nazwę? SVEN HANNAWALD SCHLAFLOSE JENNIFER ROSTOCK OSTERSEMINAR KOMPAKT str. 24 str. 25 str. 6

description

 

Transcript of Antidoum 1/29 /2014

Page 1: Antidoum 1/29 /2014

}}

BJDM - BunD Der JugenD Der Deutschen MinDerheit

Nr 1 (29) / 2014 / ISSN: 1734-3364BEZPŁATNY kwartalnik BJDM-u

Czy BJDM zmieni

nazwę?

sVen hannawalD

schlaflose Jennifer rostock

osterseMinar koMpakt

str. 24 str. 25str. 6

Page 2: Antidoum 1/29 /2014

SpiS treściinhaltSverzeichniS

KURZ UND KNAPP Z POLSKI, KURZ UND KNAPP AUS DEUTSCHLAND

OSTERSEMINAR 2014 / OSTERSEMINAR FOR DUMMIES

Z ŻYCIA BJDM-U / KOCHAĆ NIE ZAWSZE ZNACZY TO SAMO / WAS IST EIN “KAMIEŃ PAMIĘCI”? TEILNEHMER DES MULTI-FORUMS ERKUNDEN BUNTES BERLIN / NEWSY Z BJDM-U

JUGENDPUNKT / JAK ROZLICZYĆ PROJEKT?

TEMAT NUMERU / BJDM, CZYLI CO BY BYŁO, GDYBY BYŁO INACZEJ

AUF UND DAVON / WIRKLICH AUS DER FERNE?

STUDIZONE / GUT EINGEDECKT STUDENTEN IM GLAS

LITERATURCAFE / MEIN HöHENFLUG, MEIN ABSTURZ, MEINE LANDUNG IM LEBEN

KULTUR PUR/ ACH DINGE DIE DU üBER DIE BAND JENNIFER ROSTOCK WISSEN SOLTEST!

FREIZEIT-LOUNGE / MA PETIT - OPOWIADANIE KLAUDII SKANDY

NA SPORTOWO / INTERESSIEREN SICH NUR FRAUEN FüR TANZEN? NEIN!

ŻYCZENIA Z OKAZJI DNIA KOBIET

PODZIĘKOWANIA ZA WSPARCIE W ORGANIZACJI JARMARKU BOŻONARODZENIOWEGO WEINACHTSMARKT

4-5

6-8

9-14

15

16-17

18-21

22-23

24

25

26-27

28-29

30

31

ANTIDOTUM – Impressum / Stopka

Herausgeber: Bund der Jugend der Deutschen Minderheit in polen/ ul.M. Konopnickiej 6 / 45-004 Opole / www.bjdm.eu

Redaktion: Sylwia Kołakowska, Joanna hassa, Sandra Kałuża, Manuela leibig, Manuela tomala, tomasz czekała, Kornelia Kołupajło, Danuta Urbanik

Korekta polska: natalia Wrzyszcz Korekta niemiecka: Joanna Kordula, christoph Schneider

Grafik/Layout/Design: Mateusz Brodowski(arS Group - public relations)

poglądy i opinie przedstawione przez poszczególnych autorów nie muszą i nie zawsze odpowiadają poglądom i opiniom redakcji. redakcja zastrzega sobie prawo adiustacji i skracania nadesłanych materiałów i listów.

Kontakt: [email protected] okładce: natalia Klimaschka (fot. andrea Borosz)

iSSn: 1734-3364

Das Projekt wurde realisiert dank finanzieller Förderung durch:Projekt został zrealizowany dzięki wsparciu:

Der Träumer

Jeder hat seine eigenen Träume mit de-nen er aufwächst, die er erfüllt oder sie einfach immer im Kopf behält. Der Mensch ist so geschaf-fen, dass sich mit dem Alter die Prioritäten ändern. Und für Einige auch ihre Träume. Ich hatte immer den Traum einen Platz zu finden, wo ich „Ich“ sein kann, mit meinen gu-ten und schlechten Seiten. Wo ich anderen Men-schen Freude bereiten kann und sie mir immer Mut geben. Ich suchte ein Ort, wo zwei Kulturen nebeneinander wohnen konnten und niemand etwas dagegen hatte. Wo meine Herkunft einer-seits nicht wichtig ist, weil alle die gleiche Her-kunft haben, andererseits total wichtig – weil nur wir sie uns gemeinsam teilen konnten. Ein Platz wo ich Ordnung wie die echten Deutschen hal-ten konnte, und Chaos wie Polen. Ein Platz wo ich Erfahrungen sammeln konnte, mit Menschen weinen und lachen konnte. Ich sage ab und zu, wenn ich jeman-dem etwas wünsche: Ich wünsche Dir, dass alle deine Träume wahr werden, außer einem – dass du weiterhin träumen kannst. Es hat sich aber ei-niges geändert. Ich sage jetzt: es sollen alle deine Träume wahr werden! Damit Du Platz für neue Träume schaffst. Mein Traum ist wahr geworden und ich weiß, es wird hier, an diesem Ort, immer für mich einen Platz geben. Jetzt ist es aber an der Zeit, sich neue Träume zu suchen, neue Herausfor-derungen. Und was wichtig ist, ich habe keine Angst vor dem, was auf mich zukommt. Ich freu` mich drauf. Was wäre der Mensch ohne Träume, ohne neue Träume auf jeder Etappe seines Le-bens? Träumt und erfüllt eure Träume, sammelt Menschen um euch, die euch lieben und unter-stützen in dem, was Ihr macht. Niemand kann Euch stoppen – nur Ihr selbst.

Joanna Hassa Vorsitzende Bund der Jugend

der deutschen Minderheit

Niecodzienny gość

Uwielbiam uczyć się języków obcych, poznawać nowe kultury, ciekawych ludzi i zwie-dzać inne kraje. Gdybym mogła, nie robiłabym nic innego, tylko jeździła po świecie i uczyła się języków obcych. Obecnie imparo Italiano oraz aprendo Português. Jednak tym razem nie będę musiała nigdzie wyjeżdżać, żeby poznać kawałek świata i porozmawiać - nie tylko po niemiecku czy po polsku. Niedługo to do mnie przyjedzie spo-ry kawałek świata. Ba! Cała Europa. W tym roku BJDM jest współorganizatorem Osterseminar 2014. Opole będzie gościć mniejszości narodowe z całej Europy, a ja mam zaszczyt być rzeczni-kiem całego przedsięwzięcia i już nie mogę się doczekać. Machina przygotowań i sztab cały czas pracuje, aby w kwietniu wszyscy byli szczęśliwi i zadowoleni. Pozytywny nastrój udzielił mi się już podczas oględzin ośrodka, w którym będziemy przebywać. Wierzcie mi, że będzie się działo. Bę-dziemy informować Was na bieżąco, co ciekawe-go słychać w naszej małej Europie.

Sylwia Kołakowska redaktor naczelna

Editorial

Bolzano, Włochy Klek, Chorwacja

Sibiu, Rumunia

Budapeszt, Wegry,

Berlin, Niemcy

Słowacja

Cascais, Portugalia

Page 3: Antidoum 1/29 /2014

4 {

{

Kwartalnik BJDMu

{

{

Kwartalnik BJDMu

Kurz und knapp z Polski

Urszula Gralczyk, die seit einigen Jahren in Irland wohnt, ist in den Kampf um die Rettung ihres Hun-des Tajfun eingetreten. Das Gericht in Irland hat beschlossen, den Hund einzuschläfern, nachdem dieser die Nachbarinn gebissen hat. Frau Gralczyk bezeugt, dass die Nachbarinn den Hund geschlagen hat und dieser sich nur daraufhin gewehrt habe. Die Nachricht drang schnell an die Öffentlichkeit. Polen startete eine Rettungsaktion für Tajfun. Über 10.000 Menschen unterschrieben den Apell an den Außen-minister Sikorski, damit dieser die polnische Botschaft in Dublin dazu bewegt, auf die Irischen Behörden Einfluss zu nehmen und Tajfun nicht einzuschläfern.

Mitte Januar taucht unerwartet der Winter auf. Ein paar Minusgrad und frierender Regen verursachen heftige Schwierigkeiten bei der Bahn. Manche Züge hatten 1100 Minuten Verspätung, andere sind nie abgefahren. Einige Waggons sind für ein paar Stunden zwischen Feldern stehen geblieben. Die Passagiere - ohne Hei-zung, ohne Essen oder etwas warmes zu trinken. Allem Schuld waren die vereisten Schienen. Für zusätzliches Aufwiegen sorgte Elżbieta Bienkowska - Ministerin für Infrastruktur, die festgestellt hat, dass nichts schlimmes passiert ist, und „Sorry, so ist unser Klima“.

Rettet den Hund

Zugpassagiere bekommen Winter zu spüren

Bestien - Gesetz

Deutschland über Auswanderung aus Polen

Das schnell verabschiedende Gesetz gibt dem Leiter des Gefängnisses die Möglichkeit, einen Antrag an das Ge-richt zu stellen, indem er die Verlängerung der Gefäng-nisstrafe von gefährlichen Straftätern fordert. Das neue Gesetzt ist die Antwort auf die Angst der Gesellschaft ge-genüber gefährlichen Straftätern, deren Haftstrafen bald zu Ende sind. Die größte Diskussion rief der Streitfall von M. Trynkiewicz aus, welcher 1988 vier Jungs zwischen acht und zehn Jahren missbraucht und brutal ermordet hat. Dafür wurde er vierfach zur Todesstrafe verurteilt. Die Strafe wurde durch eine Amnestie zur 25 Jahren Haft ge-mildert und lief am elften Februar ab.

Die Zeitung „Frankfurter Rundschau“ äußerte sich zur polnischen Emigration. In den Westen emigrie-ren die klügsten Köpfe aus Polen. Seit dem Beitritt Polens zur EU, haben sich über 2 Millionen Polen in den Westen begeben, unter ihnen viele gut ausgebil-dete Menschen wie Ärzte, IT Spezialisten, Fachleute und Betreuer. Die polnische Wirtschaft leidet darunter erheblich. Wissenschaftler nennen dieses Phänomen „braindrain“ was so viel bedeutet wie „Gehirnebbe“.

5

Kurz und knapp aus Deutschland

Jak poinformował Niemiecki Urząd Statystyczny w Wiesbaden, Polacy stanowią drugą grupę cud-zoziemców. Na pierwszym miejscu uplasowali się Turcy. W Niemczech zamieszkuje 1,6 mln osób tej narodowości. Pod koniec 2013r. ponad 532 tys. osób mogło pochwalić się polskim paszportem. Na trzecim miejscu znaleźli się Włosi, których w RFN zamieszkuje ok. 529 tysięcy. Urząd w opu-blikowanym raporcie mówi też, że w Niemczech zamieszkują obywatele ze 190 krajów świata.

Postępowanie przeciwko byłemu esesmanowi Siertowi Bruinsowi zostało umorzone z powodu zagubieniu dowodów. 92-letni były nazista oskar-żony był o współudział w zamordowaniu podczas II wojny światowej członka holenderskiego ruchu oporu. Sędziowie z Sądu Krajowego w Hagen orze-kli, że nie istniała możliwość przesłuchania świad-ków, a w ciągu 70 lat, które upłynęły od popełnienia czynu, dowody zostały zagubione. Bruins, skazany w 1980r. za udział w zamordowaniu dwóch Ży-dów, odbył karę 5 lat pozbawienia wolności.

Polacy dużą grupą w Niemczech

SS-man pozostanie na wolności

Zagubiona pocztówka

To już 64. Berlinale

Kartka wysłana w z NRD po 44 latach dotarła do adresata. Pocztówka została przechwycona przez Stasi. Zachodnioniemiecka rozgłośnia radiowa Sa-arlaendischer Rundfunk po ponad 40 latach otrzy-mała odpowiedź na pytanie konkursowe z 1969r. Choć ulubiona audycja radiowa Guentera Zetti – nadawcy pocztówki – już dawno została zdjęta z ramówki, autor otrzymał wygraną płytę, a także zaproszenie na 50-lecie radia. W latach 80. Stasi kontrolowała ok.90 tysięcy listów dziennie.

Międzynarodowy Festiwal Filmowy rozpoczął się 6. Lutego. O nagrodę Złotego Niedźwiedzia walczy-ło 20 filmów z całego świata. Festiwal rozpoczął się filmem Wesa Andersona „The Grand Budapest Hotel”. Jednym z motywów tegorocznej edycji był wpływ kryzysu finansowego na życie dzieci i młodzieży. Na berlińskim czerwonym dywanie po-jawiły się takie gwiazdy jak George Clonney, Uma Thurman czy Matt Damon. Berlinale to jeden z naj-większych festiwali filmowych na świecie.

Sandra KałużaManuela Leibig

Fot. N

atal

ia K

limas

ch

ka

Fot. 1

4re

d0

Fot. n

my

Fot. h

ow

lco

yote

Fot. d

on

wo

qd

o

Fot. M

anu

ela

Leib

igFo

t. M

anu

ela

Leib

igFo

t. M

anu

ela

Leib

ig

Page 4: Antidoum 1/29 /2014

{

{

Kwartalnik BJDMu

6

osterseMinar for DuMMies Młodzież europejskich Mniejszości narodowych

Osterseminar 2014

Joanna Hassa

In der letzten Ausgabe von Antidotum, haben wir Euch die Jugend Europäischer Volksgruppen darg-estellt. Diesmal berichten wir Euch was das Osterseminar eigentlich ist.

Die JEV hat mehrere Treffen im Jahr, aber zu wichtigsten gehören das Osterseminar und das Herbstseminar. Bei den Seminaren nehmen die Ver-treter der Mitgliedsorganisationen aus ganz Europa teil. Aber nicht nur, sehr oft werden auch Organisa-tionen eingeladen die das Interesse gezeigt haben, zu der JEV beizutreten. Jedes Jahr nehmen ca. 100 junge Menschen an der Veranstaltung teil.Das Osterseminar wird kurz vor Ostern, also in der Karwoche organisiert. Die Veranstaltung dauert eine Woche lang und wird jedes Jahr von einer anderen Organisation organisiert. Die Veranstalter werden zwei Jahre früher, während der Hauptversammlung der JEV ausgewählt. Es bleibt also genügend Zeit um die Erwartungen und den Zeitraum mit dem JEV auszumachen.

Das Programm des Osterseminars hängt von der Organisation ab. Es gibt Elemente die unve-rändert bleiben: jedes Jahr findet die Hauptver-sammlung bei dem Seminar statt, wo die neuen Vorstandsmitglieder gewählt werden, und das Arbe-itsprogramm für das neue Jahr diskutiert wird. Da die JEV Arbeitsgruppen hat, arbeiten die Mitglieder die ganze Woche zusammen. Der Rest der Teilneh-mer besucht die Workshops, die von der Organisa-tion geplant wurden. Die Themen der Workshops entsprechen dem Motto, welches sich die Organisa-tion ausgedacht hat. Es können aber auch Themen behandelt werden die für die JEV wichtig sind.

Ein wichtiger Moment ist natürlich die fe-ierliche Eröffnung, zu der auch andere Gäste, wie Vertreter der Minderheiten, Politiker usw. eingeladen werden. Alle Organisationen, die bei dem Osterse-minar teilnehmen, werden vorgestellt und die ein-geladenen Gäste ergreifen das Wort. Nachfolgend werden alle zum Empfang eingeladen. Den Höhe-punkt bietet die Hauptversammlung, da die Arbeit der JEV vom letzten Jahr zusammengefasst wird und die neuen Mitglieder des JEV-Vorstandes und der Arbeitsgruppen gewählt werden. Der beliebteste Teil ist natürlich das Abendprogramm. Angefangen von einem Exchan-ge Market – wo jede Organisation Ihren eigenen Stand mit Flyern und anderen Materialien hat. Was aber den Exchange Markt so besonders macht,

sind die Spezialitäten, die von den Teilnehmern mitgebracht werden. Es handelt sich hier natürlich ums Essen und Trinken. Es ist auch ein guter Mo-ment mit anderen Organisationen Freundschaften zu schließen. Jeder Abend wird anders gestaltet. Sei es eine Party, eine Debatte oder noch was anderes. Die Menschen wollen Spaß haben und das wird auch von den Organisatoren angeboten.Alles im einem: man muss das alles selber erleben!Vom 12 bis zum 18 April findet das erste Ostersemi-nar der JEV in Polen statt. Alle Freiwillige die mithelfen wollen, laden wir herzlich zur Zusammenarbeit ein.

So war es in den letzten Jahren…

Osterseminar 2009.

Osterseminar 2008 - der BJDM-Stand beim exchange Market.

Page 5: Antidoum 1/29 /2014

9{

{

Kwartalnik BJDMu

8

Z życia BJDM-u

kochać nie zawsze znaczy to saMolieben bedeutet nicht immer das selbe

Dagmara Mientus: Jak się poznaliście z Danielem? Joanna Goły: Poznaliśmy się podczas projektu, a konkretnie podczas Konferencji Młodzieżowej 2011 w Polanicy – Zdroju. A było to tak, że spa-cerowałam korytarzami z moją inną przyjaźnią, poznaną również w BJDM-ie, i słyszałyśmy, że w którymś pokoju było dość głośno. Jako, że by-łam wtedy w teamie postanowiłyśmy tam wejść i trochę postraszyć to całe rozrywkowe towarzy-stwo. Skończyło się na tym, że zostałyśmy tam na dłużej, a ja wtedy poznałam między innymi Daniela. Kojarzyliśmy się z wcześniejszych projek-tów, jednak nie znaliśmy się z imienia i nazwiska.

D.M.: Znajomość potrzebuje sporo czasu by stać się przyjaźnią. Jak wyglądało to w waszym przy-padku? J.G.: Minęły już w sumie ponad dwa lata. Na po-

czątku utrzymywaliśmy kontakt tylko przez Fa-cebooka. Potem były pierwsze sms-y i telefony. Kiedy przeniosłam numer do tej samej sieci by-liśmy już w stałym kontakcie. Bardzo rzadko się spotykamy, ale obecnie jest tak, że dzwonimy do siebie prawie codziennie z różnymi rewelacjami. Ostatnio pobiliśmy rekord w długości rozmawia-nia przez telefon, bo rozmawialiśmy aż dwie go-dziny - non stop. Ani jednemu, ani drugiemu buzia się nie zamykała.

D.M.: Czy był w waszym życiu jakiś moment, który utwierdził was w przekonaniu, że łączy was prawdziwa przyjaźń?J.G.: Wydaje mi się, że był taki moment. To było wtedy, kiedy ja pierwszy raz, w ferworze rozmo-wy, opowiedziałam jedną z cięższych historii mojego życia, a mój przyjaciel również podzielił się ze mną swoimi historiami. Potem jakoś tak samo poszło. Ale dopiero teraz czuję, że mogę się z nim podzielić większością dręczących mnie spraw. Wcześniej miałam jeszcze taką pewnego rodzaju blokadę, w tym co mówiłam i z czego się zwierzałam.

D.M.: Jak spędzacie ze sobą czas?J.G.: Jak już się spotkamy to zazwyczaj rozma-wiamy, śmiejemy się. Nie mamy jakiś wspólnych zajęć, jedyne co nas chyba wyróżnia spośród wszystkich to fakt, że lubimy i potrafimy się razem wygłupiać. Szczerze, to nie wyobrażam sobie tego robić z kimś innym.

D.M.: To może na koniec powiedz, za co lubisz swojego przyjaciela?J.G.: Kiedyś napisałam mu, że „najlepszym przyja-cielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość”. I chyba właśnie to najbardziej w nim uwielbiam. Nikt tak jak on nie potrafi mnie rozbawić, niezależnie od tego, w jak podłym humorze bym była.

Dagmara Mientus

Co ma wspólnego BJDM ze świętem zakochanych? Otóż bardzo wiele! Joannę Goły i Daniela Glacela - czyli zaprzyjaźnione papużki nierozłączki oraz Piotra i Izę Koziol – miłość od pierwszego projektu. To tylko jedni z wielu członków, którzy zawarli przyjaźnie na całe życie i przeżywają historie miłosne rodem z najpiękniejszych, romantycznych baśni.Kochaj i szalej, nie pytaj co dalej! Asia Goły i Daniel Glacel w roli przyjaciół.

„Ostatnio pobiliśmy rekord w długości

rozmawiania przez telefon, bo rozmawialiśmy aż

dwie godziny - non stop i ani jednemu ani drugiemu buzia się nie zamykała”.

Osterseminar 2013.

Osterseminar 2012 - so viel zum Workshop.

Osterseminar 2011.

Page 6: Antidoum 1/29 /2014

10 {

{

Kwartalnik BJDMu

I nadszedł czas na ciągle zakochanych

Piotra i Izę Koziol.

D.M.: Podczas jakiego projektu się poznaliście? Piotr Koziol, Iza Koziol: Poznaliśmy się w 2006 roku na projekcie Osterseminar w Pécs na Wę-grzech. Jego organizatorem była Gemeinschaft Junger Ungarndeutscher oraz Jugend Europäi-scher Volksgruppen.

D.M.: Czy była to miłość od pierwszego wejrzenia? P.K, I.K.: Miłość od pierwszego projektu, która roz-poczęła się od prawdziwej, szalonej i romantycznej miłości, która wykiełkowała na Węgrzech a później bardzo dynamicznie się rozwijała.

D.M.: Czego potrzebuje taka relacja, by stać się miłością? P.K, I.K.: W naszym wypadku była to po prostu iskra miłości, która rozpaliła w nas wszystkie najpiękniej-sze uczucia.

D.M.: Często się kłócicie, jeżeli w ogóle?P.K, I.K.: Oboje mamy silne charaktery i różni-ce zdań oczywiście się zdarzają. Jednak to nas wzmacnia. Ważne, by być szczerym wobec siebie, a to czasem też powoduje różne emocje. Jednak bardzo oczyszcza i zbliża nas do siebie.

D.M.: Czy jesteście zdania, że gdyby nie BJDM to nigdy byście się nie poznali? Czy może przezna-czenie i tak by was połączyło?P.K, I.K.: Z pewnością BJDM oraz projekty mło-dzieżowe sprzyjają poznawaniu się młodych lu-dzi. Poza zawartością merytoryczną w projektach BJDM-u bardzo ważne jest nawiązywanie kontak-tów, relacji, które w naszym przypadku przekształ-ciły się w miłość.

D.M.: Za co najbardziej kochasz swoją drugą po-łowę? I.K.: Kocham Piotrka za patrzenie na świat z opty-mizmem. Za pomysłowość, za to, że ważny jest dla niego inny człowiek, po prostu za jego całokształt. P.K.: Kocham Izę za to, że jest. Niesamowicie po-doba mi się jej zorganizowanie i porządek, umiejęt-ność budowania i utrzymywania bardzo pozytyw-nych relacji w rodzinie i wśród znajomych oraz jej talenty kulinarne i konkretność.

„W projektach BJDM bardzo ważne

jest nawiązywanie kontaktów, relacji, które

w naszym przypadku przekształciły się

w miłość”.

D.M.: Jak teraz wygląda wasz związek?P.K, I.K.: Od czerwca 2011 jesteśmy małżeństwem, a w kwietniu 2012 urodził nam się wspaniały syn – Daniel. Nasze małżeństwo jest z pewnością doj-rzalszym związkiem niż ten romantyczny, który był na samymm początku. Takim czyni go między in-nymi wychowywanie dziecka. Nasz związek daje nam wiele radości i satysfakcji.

D.M. Może macie jakąś złotą myśl lub radę, którą chcielibyście przekazać czytelnikom Antidotum? I.K.: „Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest!”.

P.K.: I ja również sięgnę do repertuaru Sylwii Grzeszczak. Można w nim odnaleźć to, co w życiu najważniejsze:

„Zrób co się da, co tylko się da Niech nasza bajka trwa Chcę jak księżniczka z księciem Mknąć po niebie Przez siedem mórz, gór, ulic i rzek Gdy inni mówią nie Będziemy biec do siebie”.

iza i piotr.

Joanna i Daniel.

Page 7: Antidoum 1/29 /2014

12 {

{

Kwartalnik BJDMu

newsy z BJDM-u

Der Bund der Jugend der Deutschen Minderheit (BJDM), das Institut für Auslandsbeziehungen (IfA), das Goe-the Institut in Krakau und die Deut-sche Bildungsgesellschaft (DBG) ver-einen ihre Kräfte und starten diesen Sommer ein zweiwöchiges Som-mercamp. Daran teilnähmen dürfen Jugendliche der Deutschen Min-

Vom 21. bis 23. Februar 2014 trafen sich in Rzeczka ehemalige Teilnehmer des Projekts Jugendgrup-penleiterschulung der letzten Jahre. Beim Absol-vententreffen wurde für alles gesorgt: lockere Dis-kussionen, Erinnerungen weckende Geschichten, humorvolle Erzählungen, Spaß. Im Fokus standen aber auch ernste Themen, wie: das nichtstattge-fundene SLGM 2013, die Zukunft des Projekts und mögliche Unterstützung.Die Initiative kam von den Gruppenleitern selbst. Zum Koordinator wurde Piotr Kozioł, einer der ers-ten Teilnehmer dieser Schulung. Seine Idee war es auch auf FB eine Gruppe zu gründen, wo man Freundschaften erneuern und in gemütlicher run-de über alte Zeiten plaudern kann.

Nikola Blania

ROSENMONTAG-KöLLE ALAAF!

EIN NEUES PROJEKT-SOMMERCAMP 2014

13{

{

Kwartalnik BJDMu

Im Herbst 2013 fand eine weitere Schu-lung im Rahmen des Multi-Forums statt. Diesmal haben sich die Teilnehmer auf den Weg nach Ber-lin gemacht. Während des dreitägigen Aufenthalts in der Bundeshauptstadt hat sich die Gruppe aus Polen mit verschiedenen Themen auseinander-gesetzt. Im Mittelpunkt des Seminars standen die Migration und der Multikulturalismus der Bundes-republik. Gleich nach der Ankunft besuchten die Jugendlichen das ziemlich bunte Neukölln – ein Stadtteil Berlins. Da in diesem Viertel viele Men-schen mit sogenanntem Migrationshintergrund le-ben, gilt Neukölln als ein Problembezirk, von dem oft im Fernsehen negativ berichtet wird. In einem Gespräch mit einer Bezirksrätin, Franziska Giffey (SPD), hatten die Teilnehmer die Gelegenheit, nicht nur über die Integrationsprobleme zu sprechen, sondern auch darüber, wie ein friedliches Mitein-ander aller Menschen auf engstem Raum gelingen kann. Dieser Gedankenaustausch hat bei manchen eine Debatte darüber entfacht, wer sich Deutscher nennen darf. Abgesehen von dem Treffen mit der SPD-Politikerin waren die Teilnehmer Zeitzeugen eines historischen Moments. Man könnte sagen, Geschichte zum Anfassen. In Anwesenheit der Ju-gendlichen aus Polen wurde ein Stolperstein für Herrn Stanislaw Kubicki, einen deutsch-polnischen

Schriftsteller, Übersetzer und Philosophen, der den Nazis zum Opfer fiel, verlegt. Zunächst klären wir mal, was ein Stolperstein überhaupt ist. Eine Übersetzung ins Polnische ist schwierig, eine wort-wörtliche Übersetzung bringt niemanden weiter. Ein Stolperstein (kamień pamięci) ist eine Initiative des Künstlers Gunter Demnig. Es sind kleine Ge-denktafeln, die in den Gehweg einbetoniert wer-den und meistens vor die Häuser der NS-Opfer gestellt werden. Mit diesen Tafeln möchte man die Erinnerung an die mutigen Menschen, die den Nationalsozialisten Wiederstand leisteten, wach-halten und gleichzeitig verdeutlichen, was für ein großer Privileg es ist, in einer Demokratie leben zu können. Stanislaw Kubicki teilte das Schicksal vieler unschuldiger Menschen. Er wurde von der Gestapo verhaftet und 1943 in Polen ermordet. Auf dem sich vor seiner Tür befindenden Stolperstein sind sein Name, das Datum seiner Verhaftung und der „Verhaftungsgrund“ zu lesen. Unter dem Strich bin ich der Meinung, dass diese Gedenktafeln voll und ganz gelungen sind. Die schlichte Form dieser Steine bringt zum Ausdruck, dass es ganz normale Bürger waren, die dem NS-Regime die Stirn boten. Für ihr Engagement und die Bereitschaft, für die Freiheit sogar mit dem Leben zu bezahlen, sollten wir ihnen alle dankbar sein!

was ist ein stolperstein? teilnehMer Des

Multi-foruMs erkunDen Buntes Berlinco to jest Kamień pamięci? Uczestnicy Multi-Forum poznają kolorowy Berlin

Tomasz Czekała

derheiten aus Polen, Tschechien, Rumänien, der Ukraine, Slowakei und Kroatien die zwischen 15 und 18 Jahre alt sind. Das Internatio-nale Projekt dient hauptsachlich der Förderung der deutschen Sprache, soll aber auch zur Ver-mittlung von Medien und Vernet-zung dienen.

ABSOLWENCI

Ex-SLGM-TEILNEHMERTREFFEN

Der Höhepunkt der Karnevalszeit fällt dieses Jahr auf den 3. März, welchen auch die deutsche Jugend aus Polen kräftig feiern will. An diesem Tag werden zusammen mit BJDM unter andrem Studenten des Vereins Deutscher Hochschüler in Polen zu Oppeln, und Mitglied Salia-Silesia‘s in Alt Schalkowitz gemeinsam den Karneval verab-schieden. Gefeiert wird so lange, „biss die Wolken wieder lila sind“ nach dem Lied „Lila Wolken“ von Marteria . Das Treffen soll der Anfang einer en-geren Zusammenarbeit und gemeinsamer Veran-staltungen werden.

So sieht ein Stolperstein aus.

Page 8: Antidoum 1/29 /2014

14 {

{

Kwartalnik BJDMu

Das Haus der Deutsch-Polnischen Zusammen-arbeit veranstaltet schon zum VII mal das Projekt „Kuźnia Młodych Liderów“. Teilnehmen am Projekt können Jugendliche der Deutschen Minderheit zwischen 18 und 30 Jahren. Das Programm be-steht aus drei Treffen- zwei Workshops und einem Seminar im Zeitraum von April bis Oktober 2014. Es endet mit einer Studienreise nach Dänemark. Im Projekt geht es vor allem um Weiterentwick-lung der Jugendlichen im Bereich Kommunikation, Teamarbeit, Rhetorik und Management. Die The-men sind u.a. die Geschichte Oberschlesiens und der deutschen Minderheit in Polen, ihre Gestaltung, so wie deutsch-polnische Beziehungen, Rechte und Demokratie.

Nach dem großen Erfolg des Mini Miasto – Klein Raschau im letzten Jahr, wird der Verein Pro Liberis Silesiae in Raschau vom 07. bis 11. Juli 2014 eine zweite, zweisprachige Kinderspielstadt für Kinder veranstalten. Teilnehmende Kinder aus Polen und Deutschland bauen dabei ihre eigene Stadt und entfalten ihre Kreativität. Nur wenige Erwachsene dürfen die einfallsreiche Stadt besuchen: Möchten

FREIWILLIGE HELFER GESUCHT!

SCHON ZUM VII MAL!

15{

{

Kwartalnik BJDMu

Jak rozliczyć proJekt?Wie ein projekt abgerechnet wird

Piotr Wocka

Aby projekt bez problemu mógł zostać rozliczony, podczas jego realizacji należy pamiętać o:• kompletowaniu wszystkich rachunków,• wypełnieniu list obecności,• pozbieraniu biletów bądź wypisaniu delegacji,• fotograficznym dokumentowaniu całej inicjatywy,• jeśli podczas projektu obecni są referenci,

pozbieraniu od nich skryptów z warsztatów,• zestawieniu zebranego wpisowego z listą

podpisów wpłacających.Jeżeli będziemy się trzymali tych kilku reguł, w późniejszym czasie nie będzie problemu z rozli-czeniem dotacji.

Jugendpunkt

Jak prawidło opisać fakturę?Na odwrocie faktury, OŁÓWKIEM, w punktach wypisujemy:

1. Nazwa projektu: ,,Wielkie Ślizganie” (Przykład)2. Pozycja w Kosztorysie: 1 – materiały promo-

cyjne (Przykład)3. Data wpływu faktury: 10.10.2013 (Przykład)4. Data realizacji projektu: 15.10.2013 (Przykład).

Piotr Wockaprojekt menadżere-mail: [email protected].: 77 44 16 205Biuro BJDM-u (3. piętro)Ul. Konopnickiej 645-004 Opole

Z czego powinna się składać pełna dokumen-tacja rozliczeniowa?Pełna dokumentacja projektu powinna zawierać:• sprawozdanie,• ewaluacje, (ZAWSZE MUSZĄ BYĆ DWIE WER-

SJE JĘZYKOWE- WARUNEK KONIECZNY!)• zestawienie ankiet, • dokumentację zdjęciową,• wszystkie oryginalne rachunki i faktury z pro-

jektu oraz po jednym materiale promocyjnym (mogą to być na przykład: ulotka i plakat).

Koordynator ma maksymalnie 2 tygodnie na zło-żenie w siedzibie Związku pełnej dokumentacji z projektu.

W jaki sposób przeprowadzić ewaluację projektu? Pod koniec każdego projektu powinna zostać przeprowadzona anonimowa ankieta, której pytania zostały wcześniej skonsultowane z Jugend-punktem. Na podstawie tych ankiet (ankiet musi być tyle co uczestników projektu) trzeba w późniejszym czasie przygotować zestawienie wraz z wnioskami koordynatora, które wynikają z odpowiedzi ankie-towanych (DWIE WERSJE JĘZYKOWE). Po przepro-wadzeniu ankiet koordynator powinien wykonać ich zestawienie i zaprezentować zebrane wnioski. W razie jakichkolwiek wątpliwości proszę o kontakt ze mną – najlepiej przed rozpoczęciem projektu, by uniknąć kłopotów w jego trakcie. W następnym wydaniu pomogę Wam zaplanować inicjatywę oraz zwrócę uwagę na co uważać pod-czas jej planowania.

Sie einer davon sein? Freiwillige Helfer können sich gerne beim Verein melden. Die Freiwilligen erwar-ten einzigartige Erfahrungen und eine interessante Zeit in einer faszinierenden Kinderwelt. Das Enga-gement wird darüber hinaus mit einem Zertifikat belohnt. Weitere Informationen finden Sie unter:www.edukacja-raszowa.eu

VIKUŹNIAMŁODYCHLIDERÓW

Page 9: Antidoum 1/29 /2014

Temat numeru

16 {

{

Kwartalnik BJDMu

{

{

Kwartalnik BJDMu

Z nazwami wiąże się pewna nieroze-rwalna przypadłość. Nadając czemuś lub komuś nazwę, zaczynamy się przyzwyczajać do tego i traktować jako integralną część naszej osoby. Nie ważne czy to osoba, organizacja, pies, długopis czy paladyn w World of Warcraft, w którego bę-dziemy się wcielać przez najbliższe dwa miesiące. Samo nadanie nazwy daje pozornie anonimowym rzeczom indywidualność i swego rodzaju osobo-wość. Drugą sprawą jest dobór tej nazwy. Jedne nie są za dobrze dopasowane, innych nie wypada nadawać, a jeszcze inne są, jakby to można ładnie ująć, jakoś takie słabe. Spróbujmy zastanowić się, jak powinna wyglądać idealna nazwa. Pierwsze, co wpada mi do głowy to modne i młodzieżowe, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Absolutny zakaz używania jakiegokolwiek słowa używanego

przez pokolenie naszych rodziców i ich spojrzenie na młodzieżowy slang. Słowa typu „wyczesany”, ”cool”, „odjechana opcja” już dawno powinny być wpisane na specjalną listę, którą powinno się spalić, a popioły ulokować na dnie oceanu. Biorąc to jako wzór przyjrzyjmy się nazwie BJDM. Jako że nie jestem germanistą (polonistą niestety też nie) przyjrzę się nazwie polskiej. ZMMN - Związek Młodzieży Mniejszości Niemieckiej. Na-zwa na pewno ma jakieś atuty, ale spróbujmy ją trochę odmłodzić i zobaczymy co nam wyjdzie. Pierwszym słowem, które weźmiemy na celow-nik to Związek. Słowo, które w dzisiejszych cza-sach wychodzi z mody lub jest używane wulgarnie (związek partnerski fuuu). Zamiast niego proponuje słowo konfederacja albo przymierze, które brzmią jak wyciągnięte z filmu Star Trek i nigdy nie straci terminu ważności. A propos słowa młodzież, jest to określenie, którym nazywają nas ludzie starzy, dlaczego mamy więc tak do siebie mówić? Czy oni mówią do siebie „staruchy”? Dlatego proponu-je zmianę drugiego członu nazwy na ziomeczków lub chłopaków. Słowo Mniejszość też niezbyt pa-suje, bo umniejsza naszą siłę i potencjał drzemiący w organizacji, więc skoro coś nas hamuje powin-niśmy się tego pozbyć lub zmienić. W tym miejscu zastanowiłbym się nad ukryciem pewnego przeka-zu, nie mówiąc otwarcie, że jesteśmy Mniejszością. Przy okazji dopełniając moją wizję przyszłej nazwy, która po przestawieniu kilku słów brzmiałaby Przy-mierze Prawilnych Niemieckich Ziomeczków. Kto swój, ten zrozumie.

BJDM, czyli co By Było, gDyBy Było inaczeJBJDM, also was passieren würde, wenn es anders wäre

Artur Kondziela jedna centrala

w Opolu nie wystarczy, a nie-

zrzeszone dzikie koła zaczną poszerzać swoje

wpływy. W tym momencie najważniejsze będzie okiełznanie

potencjału organizacji. Podział mógłby być brzemienny w skutkach i wprowadził-

by swoistą zimną wojnę, której celem byłoby zdobycie jak największej władzy płynącej z nowej nazwy. Lecz jeśli udałoby się nam opanować sy-tuację, stanęłaby przed nami świetlana przyszłość. Profity płynące do nas strumieniami pozwoliłyby w końcu kupić nowy samochód. W biurze byłyby ciastka od najlepszych cukierników, które popijali-byśmy wodą z lodowców. Siła naszej organizacji odbiłaby się na polskiej i europejskiej scenie po-litycznej, dając nam nieograniczone możliwości rozwoju. Pierwszą inwestycją powinno być utwo-rzenie miejsca spotkań, w którym moglibyśmy omawiać kolejne działania, czyli bar. Nazwaliby-śmy go „der betrunkene Fritz” i organizowaliby-śmy wieczorki karaoke. Każdy członek zastałby zatrudniony i otrzymywałby zapłatę za działanie w organizacji, a szefostwo dostawałoby milion do-larów w złocie od rządu amerykańskiego w zamian za poparcie. Także jedną z pierwszych inwestycji powinno być wykopanie sieci tuneli podziemnych, aby w wypadku deszczu nie trzeba było moknąć. Dróg rozwoju jest wiele, a jak je wykorzy-stamy zależy jedynie od nas. Zmiana nazwy pocią-gnie za sobą wielkie zmiany, ale i da możliwości. Czy jesteśmy gotowi na to gotowi? Myślę, że tak. Czy powinniśmy to zrobić? Tu jednak zawaham się przed stwierdzeniem twierdzącym. Mamy olbrzymi potencjał, wspaniałych członków i dobrą strukturę schowaną pod niepozorną, choć uroczą nazwą BJDM. Jeśli zmienimy nazwę, jedno jest pewne – nic już nie będzie takie samo jak było. Zapocząt-kujemy łańcuch wydarzeń sięgający o wiele dalej, niż ktokolwiek może to sobie wyobrazić. Robiąc to musimy być świadomi konsekwencji naszych czy-nów, bo kto wie jak osądzi to historia. Może nie-długo zacznie się nowa era liczona od dnia zmiany nazwy przez BJDM.

Zadajmy sobie teraz jednak dwa pytania. Po pierwsze: czy nowa nazwa zda egzamin? Przyj-rzyjmy się jej. Skrót PPNZ wydaje mi się skrótem pokazującym siłę organizacji. Z badań przeprowa-dzonych na potrzeby artykułu wynika, że 87% ankie-towanych postrzega nowy skrót jako skrót instytucji, której można zaufać i chciało by do niej przystąpić. Z badań rynku i sceny politycznej wynika, że nowa nazwa pozwoli nam na uzyskanie w następnych wyborach parlamentarnych progu 5%, a w kolej-nych latach zwiększanie się elektoratu. Tu właśnie nasuwa się drugie pytanie: jak bardzo może zyskać

BJDM na zmianie nazwy? Jej zmiana będzie rów-noważna ze szturmem nowych członków do na-szej organizacji. W szybkim tempie zaczną tworzyć się nowe koła. Po niedługim czasie okaże się, że

Słowo Mniejszość też nie-zbyt pasuje, bo umniejsza naszą siłę i potencjał drze-miący w organizacji, więc skoro coś nas hamuje po-winniśmy się tego pozbyć

lub zmienić.

Z badań wynika, że 87% ankietowanych postrzega nowy skrót jako skrót instytucji, której można zaufać i chciało by do niej przystąpić. Z badań rynku

i sceny politycznej wynika, że nowa nazwa pozwoli nam na uzyskanie w następnych wyborach parlamentarnych

progu 5%, a w kolejnych latach zwiększanie się elektoratu.

17

nowa nazwa może przy-

ciągnąć ludzi z zewnątrz,

a za nią kolej-ne profity.

tak może wy-glądać nowy

samochód BJDM-u.

Fot. S

ylw

ia K

oła

kow

ska

Page 10: Antidoum 1/29 /2014

{

{

Kwartalnik BJDMu

{

{

Kwartalnik BJDMu

18

Auf und davon

Wollen Sie mir nicht glauben? Lesen Sie bitte die drei unten stehenden Dialoge.

1. - Guten Tag. Ich hätte gerne fünf Briefmarken nach Liechtenstein, priority bitte. - Entschuldigen Sie. Liechtenstein … – Was ist das für ein Land? Wo liegt es denn genau? - Es ist ein Fürstentum und liegt zwischen der Schweiz und Österreich.

2. - Liebe Grüße aus Liechtenstein. Es ist wirklich ein schönes Land. Was für wunderbare Land-schaften! - Vielen Dank für deine lieben Grüße aus Liechtenstein. Einmal war ich auch in den Beneluxstaaten.

3. - In zwei Wochen komme ich aus Liechten-stein zurück. Wollen wir dann zusammen Kaffee trinken gehen? - Unbedingt! Du musst mir dann doch mal erzählen, wie es so in Deutschland war.

Was sagen Sie dazu? Wundern Sie sich immer noch? Oder kommen Ihnen die Sprecher gar nicht so fremd vor, so dass Sie sich mit einem der Spre-

cher durchaus selbst identifizieren könnten? Mich wundern derartigen Gespräche nicht mehr. Daran habe ich mich mittlerweile schon gewöhnt. Sich gewöhnen heißt aber lange noch nicht, dass ich mich damit abgefunden habe. Solche Gespräche empfinde ich einfach als meine persönliche Mo-tivation dazu, die anderen über Liechtenstein auf-zuklären und vor allem Interesse an das wunder-schöne Fürstentum Liechtenstein zu wecken. Dies tue ich nicht aus Hochmut, ich sei klüger als die anderen. Dies tue ich aus Dankbarkeit gegenüber dem Land und gegenüber den Liechtensteinern. Dafür, dass ich ja heute mit Sicherheit sagen kann und darf, Liechtenstein ist meine zweite Heimat ge-worden.

Kleinheit. Einer der Hauptgründe dafür, dass Liechtenstein unter Polen nicht bekannt ist, ist Liechtensteins Landesfläche. Diese be-

trägt 160,5 km2 und macht das Land zum viert-kleinsten in Europa. Ein Tag genügt daher durchaus, um das ganze Land kreuz und quer zu erreichen. Empfehlenswert wäre, den Rhein entlang Rad zu fahren. Da haben Sie von einem Ende zum anderen das Land gesehen. Auf diesem Weg haben Sie zwei Fliegen mit einer Klappe geschlagen. Denn dabei

WirKlich aus der Ferne? naprawdę z daleka?

Kornelia Kołupajło

Das Fürstentum Liechtenstein liegt in Europa,zwischen österreich und der Schweiz.

Doch im Bewusstsein vieler Polen gibt es das kleine Land leider gar nicht. Warum? Ist dafür

seine Kleinheit verantwortlich?

können Sie nicht nur Liechtenstein, sondern auch gleichzeitig eines seiner Nachbarländer anschau-en. Der Rhein ist nämlich die natürliche Grenze zwischen Liechtenstein und der Schweiz. Schauen Sie hinüber, sehen Sie die Schweiz mit deren wun-derschönen Alpen. Ab und zu tauchen über dem Rhein Brücken auf und Sie können somit auch ans andere Ufer gehen.

Überschaubarkeit. Die Kleinheit des Landes trägt zur Überschaubarkeit bei, was für viele Liechtensteiner von Vorteil ist. Sie schätzen

an Liechtenstein das, dass man sich kennt. Über-dies duzen Liechtensteiner ganz gern einander. Dies schafft eine familiäre Atmosphäre im ganzen Land. Diese war auch für mich ganz spürbar, als ich dort drei Monate lang im Rahmen des Erasmus-Programms ein Praktikum bei der Tageszeitung „Volksblatt“ gemacht habe. In der Rolle einer Jour-nalistin konnte ich das Land und die Leute noch besser kennen lernen. Da habe ich Menschen unterschiedlichen Alters interviewt, die genauso unterschiedliche Hobbys, Ziele, Prioritäten und Er-fahrungen hatten. Was hat sie alle zusammenver-bunden, waren jedoch die große Aufgeschlossen-heit und Engagement. Jugendliche gehen gerne ins Ausland und machen dort Erfahrungen. Ihre Reiseziele sind oft andere Kontinente wie Australi-en oder die USA. Ältere bleiben auch im Alter ganz fit, treiben viele Sportarten und engagieren sich in allerlei Vereinen. Es sind nicht die Ausnahmefälle. Dies steht an der Tagesordnung.

Üseri Dialäkt. In Liechtenstein wird nicht nur ein alemannischer Dialekt gesprochen, was doch oft in den Reiseführern zu lesen ist.

Hier sind verschiedene Varianten des Dialektes zu hören. Jede Gemeinde besitzt und pflegt ihren ei-genen Dialekt. Die Dialektenpalette stellt zwar oft nur eine Nuancenpalette, weil die Unterschiede oft einfach nur die Lexik betreffen, doch manch-mal können sie auch ziemlich ernste Probleme bereiten. Dies schildert die folgende Situation: Zwei Liechtensteiner – die Frau aus Ruggell und der Mann aus Eschen – heiraten. Sie spricht den Ruggeller Dialekt, er den Eschner Dialekt. Nach der Heirat arbeiten sie daran, ihren gemeinsamen Dia-lekt zu schaffen. Mit der Liebe als Bindemittel geht es doch wunderbar.

Mit erbprinzpaar.

rotes haus in vaduz.

Kirche in eschen.

auf der Schlosswiese. Staatsfeiertag.

Fotografie: Kornelia Kołupajło

Page 11: Antidoum 1/29 /2014

Gell, gell, moll, moll. Meine Lieblingswörter im Dialekt sind „hoi“, „gell“ und „moll“. Mit „hoi“ begrüßen die Liechtensteiner einan-

der. Alle werden begrüßt, auch diejenigen, die le-diglich Durchreisende in Liechtenstein sind. Einmal war meine Freundin bei mir in Liechtenstein zu Be-such. Sie war von der Freundlichkeit der Liechten-steiner recht begeistert: „Die Leute sind so freund-lich, sie kennen mich gar nicht, aber sie betrachten mich nicht als Fremde, sondern grüßen mich stän-dig mit freundlichem „hoi“. Die anderen Wörter wie „gell“ und „moll“ sind ganz besonders. Sie werden in Liechtenstein ex-trem oft gebraucht, kommen praktisch in jedem ausgesproche-nen Satz vor. „Gell“ entspricht dem Aus-druck „nicht wahr“ , und „moll“ bedeutet so viel wie „doch“. Einmal habe ich den folgenden Dialog ge-hört: - Hoi, wie gots? - Moll, guet. Danke,

gell. - Guet, ciao, gell.

Verwal tungs-g l i e d e r u n g . Das Fürsten-

tum Liechtenstein ist in elf Gemeinden un-terteilt. Die fünf ers-ten: Eschen/Nendeln, Mauren/Schaanwald, Gamprin/Bendern, Schellenberg und Ruggell bilden das Unterland. Die sechs anderen wie Balzers, Triesen, Triesenberg, Vaduz, Schaan und Planken gehören hingegen zum Oberland. Jene binäre Verwaltungsgliederung geht auf die Geschichte Liechtensteins zurück. Das Unterland war das Gebiet der Herrschaft Schel-lenberg, das Oberland hingegen der Grafschaft Vaduz. Die Gemeinde namens Vaduz ist nun der Hauptort Liechtensteins. Wohlgemerkt sprechen wir dabei immer noch von einem Ort, nicht von einer Stadt oder Hauptstadt, denn Vaduz zählt le-diglich 5337 Einwohner. Trotz seiner Kleinheit hat Vaduz eine ganze Vielfalt an Attraktionen zu bie-ten: Theaterstücke, Festivals, Filme, Operetten und viele andere Kulturveranstaltungen. Vaduz ist eine kulturelle Gemeinde. Im Städtle lohnt es sich, einen Skulpturen-Spaziergang zu machen, wo Sie sich

Was gibt es sonst noch … zu entdeckenLiechtenstein hat seine eigenen Musik-bands wie zum Beispiel „Rääs“, seine ei-

genen Kabarettgruppen wie zum Beispiel „eni Vier“, seine eigenen Landeszeitungen wie „Volksblatt“ und „Vaterland“, seinen eigenen Rundfunk wie „Radio L“, seine eigene Universität wie die Universität Liech-tenstein, sein eigenes Forschungsinstitut wie das Institut Liechtenstein und ein großes Herz. Denn Liechtenstein war ist und bleibt für mich immer ein kleines Land mit großem Herzen. Viele Liechten-steiner engagieren sich für andere Menschen, sind um Beispiel beim Hilswerk Liechtenstein oder aber beim Projekt „Chance for Children“ karitativ tätig.Mehr erfahren Sie unter: http://www.liechtenstein.li, www.hilswerkliechtenstein.li, und http://www.chance-for-children.org/

außer Skulpturen auch Denkmalschutzobjekte an-schauen können. Eines dient auch als Wahrzeichen Liechtensteins – Es ist das Schloss Vaduz, Wohnsitz der fürstlichen Familie.

der 15. August ist unbedingt zu merken! Wer persönlich den Fürsten Hans Adam II. und seine Familie kennen lernen möchte,

soll am 15. August in Liechtenstein eintreffen. An diesem Tag wird der Staatsfeiertag gefeiert und der Fürst lädt alle Menschen in seinen Garten ein. Da werden Getränke und kleines Essen angeboten.

Alle haben die Möglichkeit, mit dem Fürsten und der Fürstenfamilie ins Gespräch zu kommen. Die ganze Fürstenfamilie ist für alle Gäste da. Es ist wirklich ein schönes Erlebnis.

21

info-kastenStaatsformKonstitutionelle Erbmonarchie auf demokra-tischer und parlamentarischer GrundlageStaatsoberhauptFürst Hans-Adam II. von und zu Liechten-stein, Herzog von Troppau und Jägerndorf, Graf von RietbergErbprinz Alois als sein Stellvertreter

regierungschefAdrian HaslerStaatsfeiertag 15. Augusteinwohner36’838 EinwohnerSpracheAmtssprache: Deutsch Umgangssprache: ein alemannischer Dia-lekt.hauptortVaduzhöchster punkt Grauspitz 2’599 m ü.M.

Da habe ich nur den Schleier des Geheim-nisses über Liechtenstein gelüftet. Einmal schreibe ich aber ein Buch über eine liech-tensteinisch-polnische Geschichte, die in den 80er Jahren des 20. Jahrhunderts ihren Anfang genommen hat und heute immer noch andauert. Warten Sie gespannt darauf. Es wird kommen. Verraten kann ich heute nur eins – diesen Artikel schreibe ich am 27. Januar, am Geburtstag derjenigen Person, die in der liechtensteinisch-polnischen Geschichte die Hauptrolle gespielt hatte. Ich wünschte mir, dass sie zu ihrem nächs-ten Geburtstag dieses Buch geschenkt bekommt.

20

raclette - in liechtenstein gerne gegessen.

liechtensteinische tracht.

200 Jahre Souverenitaet liechtensteins. Umzug in vaduz.

Kunst in vaduz.

polnische pierogen in Fl zubereitet.

Page 12: Antidoum 1/29 /2014

{

{

Kwartalnik BJDMu

{

{

Kwartalnik BJDMu

23

Studizone

gut eingeDeckt stuDenten iM glas

Dobrze zaoptrzeni „Studecni w słoikach“

Danuta Urbanik, Joanna Kordula

Wörterbuch:

die Vielfalt różnorodność

der Studiengang, Studiengänge kierunek studiów, kierunki studiów

lange Schlangen długie kolejki

sich drängeln tłoczyć się, przepychać się

aus der Ferne z daleka

Beleidigend obraźliwy

der Beigeschmack posmak

Pendlern osoby dojeżdżające

zum Ausdruck bringen wyrazić

Kommilitonen koledzy

unwichtig nieważny

zur Kenntnis nehmen przyjąć do wiadomości

die Beschimpfung obelga, znieważenie

Kritik an jdm/etw üben krytykować kogoś, coś

Äußerungen wypowiedzi

Studierst du? – lies es, denn womöglich bist du ein „Studenten im Glas“! Es ist immer derselbe Anblick am Mon-tagmorgen an den vielen Bahnhöfen in polnischen Großstädten – lange Schlangen an der Kasse, über-füllte Züge und überall hetzende und noch ver-schlafene Studenten. Die auffallend großen Koffer, Rucksäcke auf dem Rucken und eine Notebookta-sche über den Schultern sind hier ein charakteristi-sches Merkmal. Sie drängeln sich aufgeregt in Richtung Bahnsteig zwischen den anderen Reisenden vor und nehmen währenddessen ihre Umgebung nicht mehr wahr. Immer auf die Uhr schauend – „Hof-fentlich werde ich mich nicht wieder verspäten!“ Um die Verpflegung für die ganze Woche sorgen sie sich aber nicht – dies hat schon Mutti erledigt. Ihre gewaltigen und überfüllten Koffer sind nicht nur aus der Ferne zu sehen, aber auch zu hören. Eingepackt wurde alles: Bigos, Suppe und das Mittagessen vom Sonntag. Alles ist dabei. Für die ganze Woche gut eingedeckt. Die aneinander schlagenden Einmach-gläser in den Koffern sind nicht zu überhören. Diese hetzenden Studenten werden auf verschiedenen Internetseiten als „Studenten im Glas“ bezeichnet. Dies ist nicht nur eine neutrale

Die Universitäten der großen Städte heißen viele Studenten herzlich willkommen und empfangen sie mit offenen Armen. Die große Vielfalt an verschiedenen Studiengängen richtet sich nicht nur an die einheimischen Studenten, vielmehr aber auch an die „Studenten im Glas“.

Bezeichnung, sondern hat auch einen beleidigen-den Beigeschmack. Das veranschaulicht die Bezie-hung der Studenten aus der Stadt gegenüber den Pendlern. Damit wird keine Achtung zum Ausdruck gebracht. Nein – es sind vor allem die ungeschick-ten, die Langweiler. Es stellt sich die Frage, wie die Pendlerstu-denten in der realen Welt betrachtet werden. Inter-netuser mögen es oft, ihre Ärgernisse anonym und ohne nachzudenken im Internet zu veröffentlichen. Die Realität zeigt jedoch ein friedliches Miteinander. Gerade diese Studenten sind ihren Kommilitonen sehr nahe und unternehmen vieles gemeinsam. Partys, Kinoabende und Grillen sind sehr angesagt. Es ist unwichtig, woher die Person kommt. Diese unsensiblen Kommentare bleiben eher in der vir-tuellen Welt und werden von vielen gar nicht zur Kenntnis genommen. Die leeren Beschimpfungen sollten aber nicht ohne unseren Einwand bleiben. Kritik gegenüber den Äußerungen im Internet müs-se geübt werden. Erfreulich ist aber festzustellen, dass es kein gesellschaftliches Problem ist. Auf mei-ne Frage, wer ein „Student im Glas“ sein mag, konn-te die Mehrheit nicht antworten. Die Studenten im Glas bleiben demnach nur im Background der nicht realen Wirklichkeit.

Page 13: Antidoum 1/29 /2014

{

{

Kwartalnik BJDMu

Mein höhenflug, Mein aBsturz, Meine lanDung iM leBenMój lot, mój upadek, moje życie

Acht Dinge Die Du über Die bAnD Jennifer rostock wissen solltest!Osiem faktów, które powinieneś wiedzieć o Jennifer rostock

Literaturcafé

25

am anfang des Jahres lieferte die Band Jennifer rostock ihren Fans ein brandneues album. auf dem al-bum rockmusik mit ein bisschen pop, aber auch überraschender Weise ein bisschen rap („ein Schmerz und eine Kehle“). „Schlaflos“ ist am 17 Januar erschienen. aus diesem Grund stellen wir euch kurz die Band in acht punkten vor!

Sylwia KołakowskaJoanna Hassa

Du kannst eine von sven signierte Biografie gewinnen! Beantworte nur die Frage:Wie weit war Svens letzter Sprung bei der 50. Vierschanzentournee in Bischofshofen?Wenn Du die richtige Antwort kennst, schicke sie uns bis zum 01.06.2014 an: [email protected]

wettbewerb Wir verlosen das brandneue Album von Jennifer Rostock „Schlaflos”! Um dieses zu gewinnen beant-worte bis zum 1.06.2014 die Frage:Wie hießt die Singel von Jennifer Rostock die in dem Film: „New Moon – Bis(s) zur Mittagsstunde“ verwendet wurde?Die Antwort schicke uns per E-Mail auf: [email protected] Viel Glück!

Auf dem Balken sitzt Sven Hannawald – ein schlanker Skispringer mit perfekt sitzendem, dunkelblauem Helm und im silbernen Anzug. Seine Sprünge - technisch makellos und hoch bewer-tet. Danach ein großes Jubeln mit erlösendem Schrei und die beiden Fäuste am Oberkörper – so behal-ten bestimmt alle Skisprung-Fans den berühmten „Han-ni“ in Erinnerung. Wer seine Biografie in die Hand nimmt, dem kommen unweigerlich die Erinnerungen zurück. Man landet vor ein paar Jah-ren, in der Saison 2001/2002 und der Zeit davor. Sven und der Koautor Ulrich Pramann nehmen uns mit auf die lan-ge Reise in Svens Leben. Der Athlet macht einen weiten Sprung in seine Kindheit. Mit ihm gemeinsam besuchen wir nach über zwei Jahrzehnten die Kinder- und Sportschule in Klingenthal und das Don-Bosco-Heim in Furtwangen. Wir sind zu Besuch bei alten Freuden aus der Skisprung-welt. In Hinterzarten treffen wir Wolfgang Steiert, Svens Heimtrainer, und in Freiburg Martin Schmitt, seinen damaligen Zim-merkollegen. Dank seiner Biografie „Mein Höhenflug, mein Absturz, meine Landung im Leben“ können wir zusammen mit ihm noch ein Mal die 50. Vier-schanzentournee erleben, alle vier Wettkämpfe. Aber was steckte wirklich hinter der Tournee? Wa-ren es „nur“ 8 Sprünge oder vielleicht etwas mehr?

Was bedeutete überhaupt der Triumph für ihn? Wollte er eigentlich so berühmt sein? Wie kam er mit der ganzen Situation klar? Der Preis des Erfolgs war mit Sicherheit sehr hoch. Vielleicht zu hoch für ihn. Es gab ein

Zeitpunkt, an dem Hanni kein Spaß mehr, sowohl am Skispringen als auch am Leben, hatte. Warum? Wie kam es dazu, dass er seinen inneren Antrieb verloren hatte? Warum weinte er so oft? Was ist schief gelaufen? Seine Psyche war total am Boden. Am 27. April 2004 landete er in der Klinik für Psychosomatische Medizin in Bad Grönenbach. Dann kam die Diagnose – Burn-out-Syndrom. Wie waren die ersten Tage in der Kli-nik? Wie ist die neunwöchi-ge Therapie verlaufen? In der Biografie finden wir viele interessante Inter-views z.B. mit Regina und Andreas Hannawald oder ein Wort des verstorbenen Bundestrainers Reinhard

Heß und ein Interview mit Nora Maasberg, der Psychologin, die mit Hanni in der Klinik gearbeitet hatte. Außerdem viele Fotos aus der Kinderzeit und aus dem Privatalbum der Familie. Ein Muss für alle Skisprungfans, aber auch für die, die Sven Hannawald näher kennenlernen wollen. So nah war Hanni seinen Fans noch nie. Ein fesselndes Buch, das Du in einem Stück, wie wäh-rend eines Weltcupspringens, verschlingen kannst .

Możesz wygrać biografię svena z autografem! Wystarczy, że odpowiesz na pytanie:Na jaką odległość Sven oddał swój ostatni skok w 50. Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen? Jeśli znasz prawidłową odpowiedź, prześlij ją na

adres: [email protected] do 01.06.2014.

1. Die band wurde in 2007 gegründet2. nein, die sängerin heißt nicht wirklich Jennifer rostock,3. sondern Jennifer weist...4. ...und der name der band kommt davon, dass ein freund die sängerin als

Jennifer rostock im handy gespeichert hat, wo sie sich einst getroffen haben.5. Das zweite bandmitglied – Johannes ‚Joe’ walter war seit kindergarten mit

Jennifer befreundet. Alex Voigt, christoph Deckert und christopher „baku“ kohl haben sich im berlin angeschlossen.

6. 2008 nahm die band mit der singel „kopf oder Zahl” an dem bundesvision song contest und erreichten dabei den fünften Platz. 2011 haben sie mit dem lied ‚ich kann nicht mehr’ noch einmal bei dem bundesvision song contest teilgenommen und belegten diesmal den achten Platz.

7. Die tageszeitung hat die Musik der band „zwischen glam-Punk, elektro-Pop und hauptstadt-rock“ eingeordnet.

8. Mit dem lied ‚Du willst mir an die wäsche’ war die band 2009 zu gast bei „gute Zeiten schlechte Zeiten“.

9. Die band hat bis jetzt vier Alben herausgegeben: ins offene Messer (2008), Der film (2009), Mit haut und haar (2011) und schlaflos (2014)

konkurs Rozdajemy nowy album Jennifer Rostock „Schlaflos”! Aby go wygrać odpowiedz na pytanie: Jak nazywał się singiel Jennifer Rostock, który wykorzystano w filmie „Zmierzch: Przed świtem”?Odpowiedzi przysyłajcie do 1.06.2014 na adres: [email protected]!

24

Page 14: Antidoum 1/29 /2014

{

{

Kwartalnik BJDMu

{

{

Kwartalnik BJDMu

Trzy pytania do Klaudii Skandy

• Jakie jest przesłanie Twojego opowiadania? Co chciałaś ukazać? Chciałam skłonić czytelnika do przemyśleń, własnej interpre-tacji i odnalezienia się w owym dziele.

• Gdy czyta się Twoje opowiadanie, czuje się smutek. Dlaczego piszesz smutne, przygnębiające opowiadania? Nie do końca uważam, że opowiadanie jest smutne, rzekłabym, że jest tajemnicze. Ma zachęcić czytelnika do dopasowania wydarzeń, opisu do swoich własnych przeżyć, własnej historii.

• Piszesz z własnego doświadczenia? Czym się inspirujesz? Inspiracją był wyjazd do Niemiec, gdzie poznałam dziewczynę z Indii. Opowiedziała mi pewną historię swojego codziennego życia.

2726

Freizeit-Lounge

Ma Petite Ich möchte dir eine Geschichte er-zählen, die mein Leben verändert hat. Eine Liebesgeschichte, die eigentlich keine Lie-besgeschichte sein kann. „Sag niemals Lebewohl‘‘, das sind die letz-ten Worte, die ich von ihr hörte. Dann ge-schah alles so schnell. Die Polizei, ihr Ver-lobter, das Gefängnis. Es sind jetzt schon 10 Jahre seit diesem Tag vergangen und ich lebe noch, obwohl es eigentlich nicht mög-lich ist, denn wer kann schon 10 Jahre ohne sein Herz leben? Es gibt keinen einzigen Tag, an dem ich nicht an sie denke. Ich fra-

ge mich, was sie jetzt wohl macht. Ob sie an mich denkt? Das ist wohl nicht möglich, denn mein Tod war bestens geplant. Der Bus,

mit dem ich fahren sollte, hatte einen Unfall. Niemand hat ihn überlebt. Nach den 10 Jah-ren würde sie mich kaum wiedererkennen. Inzwischen haben sie meinen Namen geän-dert. Ich heiße jetzt Zelle 1713. Jemand hat mir mal erzählt, dass das eine Gotteszahl ist. Vielleicht ist mein Aufenthalt hier ein Got-tesplan. Wer weiß. Nach 10 Jahren im Ge-fängnis haben sie zum ersten mal eine Frau zu mir geschickt. Sie sagte, dass sie eine An-wältin ist. Die Zeit mit ihr vergeht immer zu schnell. Sie verhält sich mir gegenüber wie ein Mensch. Sie bringt mir Kuchen, den sie gebacken hat. Das erinnert mich an meine Heimat. Ich bin in einem anderen Land ge-fangen gehalten. In ihrem Land. Wenn ich nicht schlafen kann, dann fliege ich in meinen Gedanken in die Ver-gangenheit. Nach Laputa. Ich sehe dann Ge-treidefelder, die bis zum Horizont gehen. Die Sonne strahlt so leidenschaftlich. In der Luft spüre ich Sommer. Und dann sehe ich dich. Du läufst mit einem Lächeln zu mir. Du siehst wie ein Schmetterling aus. Bist so leicht und so schwer zu fangen. Du läufst mir immer weg. Und dann sehe ich dein Ge-sicht an dem Tag, an dem ich mich von dir verabschieden musste. Ich öffne die Augen und es ist Mittag. Die Liebesgeschichte hat ja nicht mal richtig an-gefangen, aber die Anwältin ist gekommen.

Es sind jetzt schon 10 Jahre seit diesem

Tag vergangen und ich lebe noch, obwohl es

eigentlich nicht möglich ist, denn wer kann

schon 10 Jahre ohne sein Herz leben?

Klaudia Skandy - studentka Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Opolu. Skończyła III LO w Gliwicach. Jest aktywnie zaangażowana w opolski BJDM, gdzie prowadzi zajęcia z języka niemieckiego. W wolnych chwilach pisze opowiadania

i gra na gitarze.

Sandra Kałuża

Freizeit-Lounge

1

2

3

Klaudia Skandy

Page 15: Antidoum 1/29 /2014

BJDM W INTERNECIE!

28 {

{

Kwartalnik BJDMu

Piotr Kaczówka mag tanzen. Er ist erst 20. aber schon jetzt kann man sagen, dass er der tanzende Star des BJDMs ist. Im Interview verrät er uns seine Pläne für die Zukunft und beantwortet die Frage, warum Tanzen zu seinen größten Hobbys zählt.

interessieren sich nur frauen für tanzen? nein!czy tylko kobiety interesują się tańcem? nie!

BJDM W INTERNECIE!Odwiedź nas w internecie i poznaj nas lepiej.

Tomasz Czekała

Tomasz Czekała: Ich dachte immer, nur Frauen mögen tanzen. Was sagst du dazu?Piotr Kaczówka: (lacht) Nein, warum?

T.C: Männer werden eher gezwungen zu tanzen.P.K: Bei mir ist es völlig umgekehrt! Der Tanz zählte schon immer zu meinen Leidenschaften. Ich teile nicht die Auffassung, dass Männer nur unter Zwang tanzen. Frauen engagieren sich mehr, wenn es ums Tanzen geht.

T.C: Vorurteile müssen sich nicht immer bestä-tigen, wie man sieht. Ich bewundere deine Lei-denschaft und dein Engagement. Wie pflegst du aktuell dein Hobby?P.K: Zu meinem Studium gehört auch der Tanz. Früher habe ich auch eine Tanzschule besucht.

T.C: Wenn man mit dir spricht, hat man den Ein-druck, der Tanz ist fast wie eine Lebensaufgabe für dich.P.K: Man kann es so sagen. Schon von klein auf tan-ze ich. Im Alter von 5 Jahren habe ich angefangen. Meine Mutter hat mich in der Tanzschule angemel-det. Genau dort hat meine Karriere angefangen und sie dauert immer noch.

T.C: Du studierst Tanz, in deiner Freizeit tanzt du, ist es nicht langweilig? Jeder Mensch braucht bisschen Erholung von seinen täglichen Tätigkei-ten. Du kommst müde von der Uni nach Hause und tust genau das, was du vorher im Unterricht gemacht hast. P.K: Nein, nach der Uni komme ich Heim und ent-spanne mich einfach, treffe mich mit Bekannten im Studentenwohnheim. Zeit für das eine oder andere Computerspiel habe ich manchmal auch. Im Un-terricht muss ich wirklich hart arbeiten. Danach bin ich so müde, dass ich keine Kraft mehr habe, wie-der zu tanzen.

T.C: Wie oft trainierst du?P.K: Ich tanze fast jeden Tag, erholen kann ich mich erst am Wochenende.

T.C: Glaubst du, dass man das Angenehme mit Nützlichen verbinden kann? Wenn es um deine Person geht, kann ich mir das sehr gut vorstellen. Du tanzt mit Hingabe, studierst und bist jung. P.K: Ich hoffe es! Genau aus diesem Grund habe ich so ein Studium ausgewählt. Meine Uni befin-det sich in Lodsch und ich wohne in Mohrungen (Morąg, Warmińsko-Mazurskie).

T.C: Hut ab von dem, was du machst. Welchen Tanz trainierst du?P.K: Ich übe Gesellschaftstanz.

T.C: So brauchst du auch eine Tanzpartnerin. Ist es immer die gleiche Person?P.K: In letzter Zeit habe ich meine Partnerin oft ge-wechselt, was dazu geführt hat, dass ich eine hö-here Tanzstufe verpasst habe.

T.C: Es ist dir nicht gelungen, eine höhere Tanz-stufe zu erreichen, aber du hast schon bestimmt

Na sportowoviele Erfolge in verschiedensten Wettbewerben gefeiert.P.K: Ich habe an polenweiten Tanzwettbewerben teilgenommen. Beim „Pokal Ermland-Masuren“ bin ich zweiter geworden.

T.C: Nehmen wir an, du hast dein Studium abge-schlossen. Welche Pläne hast du nach dem Stu-dium?P.K: Ich habe vor, in einem Theater zu arbeiten. Ich könnte auch eine Tanzgruppe gründen, denn mein Abschluss würde mich dazu berechtigen als Cho-reograf tätig zu sein.

T.C: Ich bedanke mich für dieses Gespräch und wünsche dir noch viel Erfolg!P.K: Danke!

Ich tanze fast jeden Tag, erholen kann ich mich erst am

Wochenende.

er muss hart trainieren.

Page 16: Antidoum 1/29 /2014

Z okazji Dnia Kobiet najlepsze życzenia składają koledzy z BJBD-u oraz męska część redakcji!

Die Besten Wünsche zum Frauentag senden Kollegen aus dem BJDM und der Männliche Teil der Redaktion

Drogie Panie z okazji Waszego święta życzę:

Grzesiek Feliks

Artur Damszel

Marcin Jaksik

Artur Kondziella

Tomasz Czekała

Marcin Gambiec

Żeby nie robiły Wam się odciski od szpilek, żeby ciastka i czekoladowe desery miały mało kalorii, a także dużo cierpliwości do nas, facetów.

Abycie miały więcej panów wokół siebie oraz samych sukcesów w życiu

prywatnym i służbowym.

Wszystkim kobietom i dziewczynom, szczególnie tym z BJDM-u, dużo szczęścia i zdrowia, ale również jeszcze większego zaangażowania na rzecz mniejszości. Bez was BJDM nie byłby tym, czym jest!

Przedewszystkim tego,

abyście były, tym kim je-steście, a jesteście wspaniałymi

kobietami. Życzę tego, czego sobie zapragniecie, by się to spełniło jak

najszybciej, życzę także siły, zdrowia, cierpliwości do płci przeciwnej i żeby-ście pamiętały, że jesteście potrzebne

dla nas - mężczyzn. Kiepsko sobie radzimy bez Was!

Wszystkiego dobrego!!

Siema dziewczyny, tutaj chłopakiChcemy przeprosić Was za nasze brakiZa to, że czasem Was może wkurzamy

Ale to przez to, że Was kochamyZa to że przy Was czasem świrujemy

Bo tak bardzo za Wami szalejemyA w dniu dzisiejszym chcemy Wam powiedzieć

Coś co stanowczo musicie wiedziećŻe w dniu dzisiejszym na ręce Wasze

Składamy najserdeczniejsze życzenia naszeDużo radości, sukcesów i zdrowiaBy nie bolała was już nigdy głowa

Od teraz na zawsze uśmiechów na twarzyKażdy z nas o tym od dzisiaj wręcz marzy

Przede wszystkim sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym, oraz aby

BJDM był dla Was zawsze miejscem nie tylko rozrywki, ale także pracy z pożytkiem dla wszystkich.

Wielkie dzięki za wsparcie. Gdyby nie Państwa pomoc,

Jarmark Bożonarodzeniowy/Weihnachtsmarkt nie odbyłby się na tak wysokim poziomie:

GHG Serwis Giza Hubert

BGK Buchta Józef

Śląskie Kruszywa Naturalne Erwin Filipczyk

Kaufland Opole Piotr Wójcik

podziękowanie składa koordynator projektu

Roland Giza

GHG SERWISGIZA HUBERT

Page 17: Antidoum 1/29 /2014

Jeżeli chcesz dostać bezpłatny numer ANTIDOTUM napisz do nas maila lub przyjdź do biura BJDM-u

przy ul. Konopnickiej 6 w Opolu.

Lubię to! Gefällt mir!facebook.com/Antidotum.BJDM

Jak otrzymać antiDotuM

Zaklikaj do nasJesteś kreatywny, masz ciekawe pomysły

lub bierzesz udział w interesujących projektach, o których warto poinformować

w ANTIDOTUM?Podziel się z nami swoją wiedzą!

Napisz do nas na adres:

[email protected]