M.Cetwiński 'Rycerstwo śląskie do końca XIII w. Pochodzenie - Gospodarka - Polityka'

download M.Cetwiński 'Rycerstwo śląskie do końca XIII w. Pochodzenie - Gospodarka - Polityka'

If you can't read please download the document

Transcript of M.Cetwiński 'Rycerstwo śląskie do końca XIII w. Pochodzenie - Gospodarka - Polityka'

PRACE WROCAWSKIEGO TOWARZYSTWA NAUKOWEGOT R A V A U X DE LA SOCIT DES SCIENCES ET SERIA A nr 210 DES LETTRES DE WROCAW

MAREK

CETWISKI

RYCERSTWO LSKIE DO KOCA XIII w.P O C H O D Z E N I E G O S P O D A R K A P O L I T Y K A

WROCAW 1980

Das schleisische Rittertum bis zum Ausgang des XIII. Jh. Hernkunft Wirtschaft Politik Zusammenfassung S. 240242 Redaktor tomu: Adam Galos

Publikacj opiniowali do druku:

Marian Haisig i Kazimierz Jasiski

Wydano z pomoc finansow Polskiej Akademii Nauk

Z A K A D NARODOWY IM. OSSOLISKICH WYDAWNICTWO WROCAW 1980 Nakad: ;1400 egz. Objto: ark w y d . 15.00 ark. druk. 15,3. Papier druk. sat. kl. IV, 70 g, 61 X 86. Oddano do skadania 20.VI.1979 Podpisano do druku 20.II.1U80. Druk u k o c z o n o w marcu 1980 Olsztyskie Zakady Graficzne i m . S e w e r y n a P i e n i n e g o w Olsztynie. Zam. 1353 U-4/50 Cena z 50,

RYCERSTWO LSKIE DO KOCA XIII W. POCHODZENIE GOSPODARKA POLITYKA

WSTP W myl pierwotnego zaoenia miaa by praca niniejsza typowo genealogiczna, pisana wedug schematu stosowanego w monografiach poszczeglnych rodw, jakich wiele wyszo spod pira badaczy ze szkoy semkowiczowskiej. Monografie rodw rycerskich oprcz spraw genealogicznych obejmoway problematyk heraldyczn, majtkow i polityczn. Umieszczenie problematyki genealogicznej na szerokim tle wydaje si suszne, jednak rycho okazao si, e badania nad rycerstwem caego duego regionu, jakim by lsk, nie mog stanowi prostej sumy opracowa poszczeglnych rodw. Stwierdzenie to doprowadzio do wniosku, e praca niniejsza majca w zamierzeniu by czym w rodzaju zbiorowego portretu wieckiego odamu lskiej klasy feudaw nie moe opiera si na semkowiczowskim schemacie bez dokonania w nim pewnych zmian. Jedynym jak dotd wzorem przedstawienia wynikw bada nad rycerstwem wikszych obszarw i na duej przestrzeni czasu s prace Franciszka Piekosiskiego Dziea jego s jednak w swej istocie raczej chronologicznymi wykazami wystpujcych w rdach feudaw, pozbawionymi w zasadzie szerszego komentarza. Zatem i tego wzoru nie mona przyj bez zastrzee Problemem podstawowym byo wic wybranie takiej formy, ktra czyaby dociekania analityczne (niezbdne z uwagi na stan literatury genealogicznej dotyczcej lska) z koniecznoci syntetycznego przedstawienia pochodzenia i roli dziejowej rycerstwa lskiego jako warstwy spoecznej. Prb rozwizania przedstawionego problemu jest przyjta przeze mnie ostatecznie konstrukcja pracy. Skada si ona z dwch zasadniczych czci. W czci pierwszej, obejmujcej cztery rozdziay, przedstawiem1 F. P i e k o s i s k i , Krakw 18961901.

Rycerstwo

polskie

wiekw

rednich,

t.

IIII,

6 oglne wyniki bada nad skadem etnicznym i zwizkami pokrew i e s t w a , rozsiedleniem i rol gospodarcz, kulturaln i polityczn rycerstwa lskiego w okresie przed 1300 r. W czci drugiej, ktra mam nadziej ukae si wkrtce, znajduj si wykazy alfabetyczne wystpujcych w rdach rycerzy, i tylko rycerzy, bowiem wiadomie pominem duchowiestwo. Imiona feudaw podaem w pracy w brzmieniu zrekonstruowanym przez W. Taszyckiego i std np. zamiast powszechnie stosowanej formy Dzierko, Dzierysaw konsekwentnie wprowadzam Dzirek, Dzirysaw. Z uwagi na specyfik okresu sporzdziem osobny wykaz rycerstwa dwunastowiecznego. Feudaowie yjcy w stuleciu nastpnym umieszczeni zostali w dwch kolejnych wykazach osobnym dla Opolszczyzny i Dolnego lska. Wykazy zawieraj imiona tych tylko rycerzy, ktrzy wystpuj we wspczesnych im rdach. Przy poszczeglnych hasach staraem si zebra cay dostpny materia rdowy, natomiast z literatury podaem tylko te pozycje, ktre dan osob zajmoway si wnikliwiej, pominem za wszelkie przypadkowe i z reguy baamutne interpretacje. W drugim tomie umieciem te tablice genealogiczne, oczywicie tam tylko gdzie pozwalay na to rda. Wspomniane wykazy s te prb identyfikacji wystpujcych w rdach rycerzy. Prb w wielu wypadkach hipotetyczn, niezbdn jednak jak sdz, gdy chce si wypeni konkretn treci uywane do czsto a nie okrelone bliej pojcie rycerstwo lskie". Mam nadziej, e dziki zawartym w drugim tomie pracy wykazom uda si choby czciowo przeama anonimowo spoeczestwa redniowiecznego lska. Identyfikacja osb wystpujcych w rdach nie jest spraw prost zwaywszy, e w XII w., a czsto i w nastpnym, wielu rycerzy wystpuje z samym tylko imieniem. atwiej jest wykaza, e w konkretnym wypadku mamy do czynienia z osobami rnymi (np. kiedy w jednym i tym samym rdle wystpuj imiennicy) ni udowodni tosamo figurujcych w rnych doUzupenieniem do rozdziau I jest artyku Pochodzenie etnicznie i wiey krwi rycerstwa lskiego do koca XIII w., ktry niebawem ukae si w pracy zbiorowej pt. Spoeczestwo Polski redniowiecznej, t I, przygotowywanej przez IH PAN.3 2

W. T a s z y c k i , Onomastyka, Wrocaw 1958.

7 kumentach feudaw tego samego imienia. W istniejcej sytuacji zdecydowaem si przyjmowa identyczno osoby w wypadku, kiedy brak jest przyczyn wykluczajcych tak moliwo, a z feudaem spotykamy si bd w jednej i tej samej okolicy, bd te w otoczeniu jednego i tego samego ksicia. Przeszkod w dokonaniu identyfikacji nie moe by nawet kilkudziesicioletnia przerwa oddzielajca poszczeglne wystpienia (np. Wincenty Jaksic w 1247 i 1278 r.), wbrew bowiem spotykanemu czsto mniemaniu ludzie redniowiecza yli do dugo i tak np. crka Piotra tzw. Wosia, a ona Jaksy, urodzona okoo 1130 r., ya jeszcze w pocztku XIII w., a Jan z Osiny widnieje jako wiadek dokumentw wystawionych od 1245 r. do 1293 r. Ogln zasad, jak kierowaem si przy dokonywaniu identyfikacji, byo w tej sytuacji nie tworzy bytw nad potrzeb", a suszno takiego stanowiska potwierdziy dalsze badania nad rol ekonomiczn rycerstwa. Analizujc zwizek rycerskiej gospodarki z rynkiem, widzimy, e liczba feudaw nie moga by nadmierna. Mimo e wyniki identyfikacji umieszczone s dopiero w drugiej kolejnoci, to badania, rzecz jasna, rozpoczy si wanie od nich. Postpowanie takie przyczynio si do odmiennego ni w dotychczasowej literaturze ujcia przeze mnie wielu kwestii. I tak inaczej przedstawiam skad etniczny rycerstwa lskiego w XII XIII w., co si wie z zerwaniem tradycyjnego sposobu traktowania brzmienia imienia i wygldu herbu jako wyznacznika narodowej przynalenoci. Podstaw wnioskowania stanowiy dla mnie w tym wzgldzie jedynie bezporednie informacje rdowe oraz nazwiska urobione od miejscowoci lecych dowodnie poza lskiem (ten za w omawianym okresie pojmuj jako obszar dawnej diecezji wrocawskiej, a nie wliczam Kodzkiego i Opawszczyzny). Stwierdzenie, e napyw obcych feudaw nie by wielki, skoni do rozpatrzenia problemu wystpowania na lsku rodw polskich znanych polskiej historiografii. Kiedy okazao si, e brak rdowych dowodw pobytu w naszej dzielnicy wspomnianych rodw (np. Rawiczw, Awdacw, abdzi itp.), rozpatrzyem metodologiczne podstawy teorii rodowej. Przegld bada w tej dziedzinie wykaza wiele sprzecznoci i uproszcze stosowanych przez badaczy. Wypado wic i tu wyj od podstawy rdowej i mozolnie wznosi now konstrukcj. Szczeglnie cenne

8 okazay si informacje zawarte w Ksidze henrykowskiej4, ktre pozwoliy wykry istnienie na lsku zwizkw rycerskich opartych na fikcyjnym pokrewiestwie. Istnienie quasi-rodzinnych zwizkw wie si z wystpowaniem w tej dzielnicy dwojakiego rodzaju herbw rycerskich, z ktrych tylko jeden mia charakter goda familijnego. Wypada zaznaczy, e wielk pomoc w badaniach nad heraldyk lsk suy wydawnictwo Pfotenhauera 5 . Zwizki, ktre mona okreli jako ponadrodzinne, i zdecydowanie polski charakter lskiej klasy feudaw, a rwnoczesny brak ladw pobytu w tej dzielnicy tzw. rodw znanych z innych ziem Polski nakazuj powtpiewa, czy rzeczywicie rody" owe mona wywodzi z XII w. lub czasw jeszcze wczeniejszych, jak i w to, czy rzeczywicie byy to twory rodzime. W wietle materiau lskiego wydaje si bowiem bardziej prawdopodobne, e zwizki quasi-rodzinne zaczy powstawa w pocztkach XIII w., i to raczej z inicjatywy ludzi osiadych na lsku stosunkowo niedawno Tym i pokrewnym zagadnieniom powicony jest rozdzia I niniejszej pracy. Rozdziay pozostae speniaj gwnie rol pomocnicz wobec tez z rozdziau pierwszego. I tak cz powicona sprawom ekonomicznym rycerstwa lskiego wynika z ustale dotyczcych skadu etnicznego. Jeli wikszo feudaw wywodzia si z ludnoci miejscowej, to czy powstanie warstwy rycerskiej byo, jak si czasem przyjmuje, gwnie dzieem panujcego 6, czy te raczej wynikiem procesw ekonomicznych? Odpowied uzaleniona jest od wyjanienia, czy majtki rycerskie miay charakter gospodarki naturalnej czy towarowej? Rwnie wane dla zagadnie genealogicznych jest ustalenie, czy w gospodarce lskiej w XIIXIII w. byo miejsce na rody jako kolektywy produkcyjne. Poniewa badania nad rycersk gospodark doprowadziy do wniosku, e warstwa ta nie tylko bya niezalena ekonomicznie od ksicia, ale te przejawiaa, zwaszcza w XII w., znaczn aktywno gospodarcz, naleao rozpatrzy z kolei problem jej roli kulturalnej i politycznej. Zagadnienia kultury i politykiKs. henr., wyd. R. G r d e c k i , Pozna 1949. P. P f o t e n h a u e r , Die schlesitchen Siegel von 1250 bis 1300 beziehentlich 1327, Wrocaw 1879. 6 Ostatnio tak np. B. Z i e n t a r a , Henryk Brodaty i jego czasy, Warszawa 1975, s. 46.5 4

9 wyodrbniem, do sztucznie, dla wikszej przejrzystoci w dwa odrbne rozdziay. Nie byo ich celem przedstawienie wszystkich faktw z dziedziny kultury i polityki redniowiecznego lska. Z caej bogatej przeszoci wybraem te tylko momenty, ktre ukazuj, jak sdz, mechanizmy gry politycznej prowadzonej przez waniejsze ugrupowania feudalne ugrupowania oparte niejednokrotnie na zasadzie fikcyjnego pokrewiestwa. Oczywiste, e przy takim potraktowaniu spraw kultury i polityki wiele problemw pozostaje nie rozstrzygnitych bd rozwizanych jedynie w sposb hipotetyczny. Stanowi one raczej propozycj interpretacji dziejw lska z uwzgldnieniem interesw poszczeglnych ugrupowa feudalnych czy nawet pojedynczych monowadcw ni prb nowej syntezy lskiej historii okresu feudalnego. Rwnoczenie prbowaem jednak wykaza, e rycerstwo lskie stanowio czynnik politycznie samodzielny, narzucajcy ksitom wasne propozycje rozwiza problemw stojcych przed spoeczestwem. Sdz te, e udao mi si zwrci uwag na wybitn rol, jak spenio wielu wskazanych z imienia monowadcw. Praca niniejsza przyczyni si moe do likwidacji anonimowoci lskiego spoeczestwa feudalnego. Wprowadzenie konkretnych postaci w miejsce anonimowych si spoecznych wymagao oparcia si przede wszystkim na rdach dyplomatycznych, a to byo moliwe dziki dostpnym, powszechnie znanym, wydawnictwom kodeksw lskich. W wielu wypadkach trzeba te byo sign do kodeksw dyplomatycznych innych ziem polskich. Mniejsz rol odegray nekrologi klasztorw: w. Wincentego, lubiskiego, henrykowskiego i kamienieckiego, a to z uwagi na trudnoci z chronologicznym okreleniem wielu lapidarnych wzmianek. Niewiele wniosy rda narracyjne, skupiajce z reguy uwag na czynach ksit, a sporadycznie tylko mwice o rycerzach. Charakter rde spowodowa, e najatwiej mona byo przedstawi sprawy monych lskich, mniej natomiast da si powiedzie o warstwie redniego i drobnego rycerstwa. W swoim zamierzeniu praca niniejsza ma by zbiorowym portretem lskiego odamu wieckich feudaw. Portretu dynamicznego, bardziej w stylu Stray nocnej" Rembrandta ni obrazw jego poprzednikw ujmujcych portretowanych statycznie. W ja-

10 kiej mierze zamiar wyszy powid si i co z przedstawionych propozycji, z koniecznoci nieraz hipotetycznych, zyska szersze uznanie? Nie w moich moliwociach ley decydowanie o tym. Ksika niniejsza jest rozpraw doktorsk obronion w Uniwersytecie Wrocawskim im. Bolesawa Bieruta w padzierniku 1977 r. Powstaa ona w Instytucie Historycznym w Zakadzie Nauk Pomocniczych Historii i wiele zawdziczam dyskusjom prowadzonym z kolegami, za co im bardzo dzikuj. Szczeglnie serdecznie dzikuj Kierownikowi Zakadu, promotorowi mojej pracy prof. Wacawowi Korcie za wiele cennych uwag oraz yczliw pomoc. Gorce podzikowania za cenne i krytyczne uwagi wyraam te prof. Marianowi Haisigowi, recenzentowi niniejszej pracy. Najlepsze podzikowania wyraam pracownikom Zakadu Nauk Pomocniczych Historii Instytutu Historii i Archiwistyki Uniwersytetu Toruskiego, a specjalnie prof. Kazimierzowi Jasiskiemu recenzentowi pracy i doc. Januszowi Bieniakowi, ktrzy na dyskusje nad niniejsz prac zechcieli powici wiele swego czasu.

Rozdzia I SKAD ETNICZNY I ZWIZKI KRWI RYCERSTWA LSKIEGO -

Granice lska pozbawione s wikszych przeszkd naturalnych. Nawet stosunkowo wysokie pasmo Sudetw przecina szereg dogodnych drg, znanych i wykorzystywanych od dawna . Dostp w gb ziemi lskiej najatwiejszy jest jednak od strony Wielkopolski i Maopolski. Z t ostatni dzielnic czy lsk odcinek szczeglnie uczszczanego szlaku handlowego prowadzcego na Ru . Wzdu owego szlaku pooone byy woci monowadcw zwizanych ze lskiem z komesem Mikor na czele 3. Wano drogi handlowej prowadzonej ze lska na wschd bya prawdopodobnie przyczyn, dla ktrej zwizek tej dzielnicy z Maopolsk najsilniej jest odzwierciedlony. czy si to z istnieniem stosunkowo licznej grupy monych lsko-maopolskich. Zaliczy do nich wypada oprcz wspomnianego ju Mikory, Ilika z Poarzyska oraz jego syna Gniewomira Jana, waciciela dbr nad Dubni i Rudaw w Maopolsce oraz Strzegomia na lsku 4. Rwnie majtki syna Gniewomira, a wnuka Ilika, Imbrama, pooone byy na terenie obu tych dzielnic 5 . Imbram Gniewomirowic by1 Na temat drg zob. J. N o w a k o w a , Rozmieszczenie komr celnych i przebieg drg handlowych na lsku do koca XIV wieku, Wrocaw 1951. Drogi przecinajce pasmo Sudetw wspomina K o s m a s zob. Kronika Czechw, tum. M. W o j c i e c h o w s k a , Warszawa 1968, mapa po s. 414. 2 O znaczeniu tego szlaku K. M a l e c z y s k i , Najstarsze targi w Polsce i stosunek ich do miast przed kolonizacj na prawie niemieckim, Lww 1926, s. 12. 3 Ibid., s. 45; KDM, t . I I , _ n r 375. 4 M. C e t w i s k i , Ze studiw nad Strzegomiami, Acta Universitatis Wratislaviensis", Historia, XXVI, Wrocaw 1974, s. 2022. 5

12 dobrodziejem zarwno strzegomskich joannitw, miechowskich boogrobcw, jak i norbertanek z Dubni 6 . Majtki na lsku i w Maopolsce dziery te Jaksa, zi Piotra tzw. Wosta, a po jego mierci rwnie patron ufundowanego przez tecia klasztoru na wrocawskim Obinie 7. Synowie Jaksy: Leonard i Wodzimierz, oprcz lskich, dysponowali rwnie posiadociami maopolskimi 8. Zwizany z krgiem wymienionych feudaw by niejaki Andrzej, ktry obiskiemu klasztorowi darowa pooone na ruskim szlaku nadwilaskie Wawrzeczyce 9 . Wawrzeczyce nie byy jedyn pozalsk posiadoci lskiego Kocioa, bowiem komes Sawomir nada wrocawskiemu biskupstwu wie Sawno pod Radomiem 10. Wsplnoty interesw monych lska i Maopolski dowodz te zwizki maeskie midzy przedstawicielami rodzin obu tych dzielnic. I tak crka Gniewomira Ilikowica polubia Szawa Odrowa, dzieckiem tego maestwa by pniejszy biskup krakowski Iwon n . Klemens Gryfita" by natomiast ziciem kasztelana opolskiego Zbrosawa 12. cise powizania monych lskich i maopolskich tumacz w czci karier notariusza Mikoaja na wrocawskim dworze Henryka Brodatego. Mikoaj by wacicielem dwch maopolskich wsi lecych w niezbyt wielkiej odlegoci od podkrakowskich dbr wpywowego na lskim dworze Imbrama Gniewomirowica 13 . Moe nie bdzie zbyt nieprawdopodobne przypuszczenie, e to wanie Imbram. kasztelan Ryczyna, uatwi Mikoajowi karier. Mocne wizi czce monych lskich i maopolskich, widoczne w rdach, przypadaj na okres od lat czterdziestych XII w. i trwaj do koca paK D M , t. II, nr 375; spraw identyfikacji Jaksy z Miechowa z ziciem Piotra rozstrzyga w moim przekonaniu napis z kocioa Sw. Michaa na wrocawskim Obinie MPli NS, t. III, s. 30. 8 Wystpuj oni jako patronowie wrocawskiego Obina KDS, t. I, nr 68; jako dobroczycy Miechowa KDM, t. II, nr 375. 9 K D S , t. I, nr 25. 10 Ibid., nr 35. 11 W y n i k a to z nazwania Imbrama Gniewomirowica w u j e m biskupa KDKKrak., t. II, nr 21, zob. te K. G r s k i , Rd Odroww w wiekach rednich, Roczn. Herald" , t. VIII, 19261927, s. 12. 12 R . 468. 13 Maopolskimi posiadociami Mikoaja byy wsie Glewo i Gboka Ks. henr., s. 250.7

13 nowania Henryka Pobonego. W drugiej poowie XIII w. ulegy, jak si zdaje, pewnemu osabieniu, co mogo by midzy innymi wynikiem rozdrabniania si wielkiej wasnoci 14 . W czasach Henryka Prawego rodzina kanonika wrocawskiego i krakowskiego Zbrosawa dysponujca majtkami zarwno na lsku, jak i w Maopolsce 15 naley raczej do wyjtkw. Nieco sabiej przedstawiaj si w rdach zwizki lska z Wielkopolsk oraz ziemiami sieradzk i czyck. Granica biega tu wrd lasw systematycznie karczowanych ju w XII w.16 Z. Wojciechowski sdzi nawet, e parcie Wielkopolan w kierunku lska miao miejsce ju w X w., a jego rezultatem miaa by wojna polsko-czeska u schyku panowania Mieszka I Wspomniany uczony sta na stanowisku, e rozwj spoecznych instytucji na lsku w X w. mia zdecydowanie wsteczny charakter", natomiast w Wielkopolsce zdecydowanie kierunek postpowy" 18. Wynikiem takiej sytuacji mia by zdaniem Wojciechowskiego fakt otoczenia przez pastwo Polan opiek kresowego latyfundium Awdacw w ziemi krzywiskiej 19 . Kolonizacja Awdacw przebia si przez Obr kontynuuje Wojciechowski i zapewne byo zagadnieniem, czy nie przekroczy Baryczy, by dotrze do brzegw Odry... Mogo si tedy zdarzy, e Wielkopolska zatrzyma si na Obrze, ale mogo si take zdarzy, e dotrze do samej Odry" 20. Wspomniany badacz zdaje si nie bra pod uwag istnienia silniejszej warstwy feudaw wywodzcych si z plemion lskich. Zreszt nie tylko on. W. Semkowicz posugujc siUznanie rozdrabniania si wielkiej wasnoci nie jest rwnoznaczne z uznaniem zaniku teje na rzecz redniej i drobnej. Wielka wasno stale odradzaa si na nowo; por. W. K o r t a , Rozwj wielkiej wasnoci feudalnej na lsku do polowy XIII wieku, Wrocaw 1964, s. 51. 15 KDM, t. II, nr 484, gdzie o maopolskich majtkach kanonika Zbrosawa, o jego bracie Poltku, lskim wielmoy Ks. henr., s. 331336 i 338339. 16 Z. W o j c i e c h o w s k i , Pogranicze plemienne lsko-wielkopolskie i problem ksztatowania si pastwa Polan [w:] t e g o : Studia historyczne, Warszawa 1955, s. 234238. 17 Ibid., s. 247. 18 Ibid., s. 247. 19 Ibid., s. 246. 20 Ibid., s. 246247.14

14 wysoce zawodnym kryterium imieniowym uzna rycerzy lskich wystpujcych w rdach z XII i XIII w. za czonkw rodw oglnopolskich, a lsk za pograniczn marchi pastwa piastowskiego, do ktrej ochrony ksita osadzali rycerstwo pozostaych ziem polskich 21 . Wczeniej F. Piekosiski wywid monych lskich spord Lechitw towarzyszcych Popielowi 22 . Zatem i w tej koncepcji brak miejsca na monych lskich autochtonw. Przekonanie o saboci czy wrcz braku feudaw bdcych od pokole lzakami nieobce byo moe i A. Maeckiemu, ktry nie widzia rnicy midzy polskimi Grzymaami a znanymi w XIII w. lskimi Pogorzelami 23 . Nasuwa si pytanie, w jakim stopniu pogld negujcy wiksz rol czy wrcz istnienie rodzimych lskich feudaw ma uzasadnienie rdowe. W omwionej wyej grupie monych lsko-maopolskich trudno jest wykaza, e dany feuda przyby na lsk z Maopolski lub odwrotnie, bowiem wiadomoci o posiadaniu majtkw w obu dzielnicach przez t wanie grup nie upowaniaj do orzekania o lskoci" lub maopolskoci" konkretnego rycerza. Podobnie ma si rzecz z monowadztwem lsko-wielkopolskim. I tak komesa Wosta, ofiarodawc wsi Stryje Piaskowe pod Pajcznem na rzecz wrocawskiego biskupstwa 24, mona identyfikowa z wacicielem Jelenina lecego w pobliu Borku Strzeliskiego 2S, jak te moe z ofiarodawc wielkopolskiego Wostowa i czci jeziora Gopa na rzecz klasztoru w Trzemesznie 28 , a zatem rwnie dobrze mg by on lzakiem jak i Wielkopolaninem. Podobnie trudno jest okreli pochodzenie rodziny Mojka, Konrada i Stoigniewa zna21 W. S e m k o w i c z, Uwagi metody czno-krytyczne nad pochodzeniem i rozsiedleniem rycerstwa polskiego w wiekach rednich, Mies. Herald"., 5:1912, nr 34, s. 45. 22 F. P i e k o s i s k i , Rycerstwo polskie wiekw rednich, Krakw 1896, t. II, s. 225, gdzie o Strzegomiach mowa jako o bocznej gazi Popielidw. Przykad to tylko oglnej koncepcji tego autora wywodzcego rycerstwo polskie bd od Popielidw, bd od przybyych z nimi Lechitw. 23 A. M a e c k i , Studya heraldyczne, Lww 1890, t. I, s. 6465; t. II, s. 204. Zawarty w t. I. s. 51145, wykaz miejseowoci-gniazd rodowych, od ktrych, zdaniem autora, poszy rodowe zawoania, tylko z rzadka dopuszcza moliwo lokalizacji ich na lsku. 24 K D S , t. I, nr 35. 25 Ibid., nr 35.

26

KDW, t. I, nr 11.

15 nych z 1177 r., bowiem interesy ich potomkw nie ograniczay si do jednej tylko dzielnicy, lecz obejmoway rwnie lsk waciwy, Opolszczyzn, ziemi czyck i kalisk 27. yjcy w XIII w. Miro i jego potomkowie poprzez fundacj klasztoru w Obrze zwizani byli z Wielkopolsk, natomiast z tytuu piastowanych urzdw z ksitami lskimi Z przytoczonych wyej danych nie mona ustali kierunku wdrwek rycerstwa zwizanego ze lskiem. Tak sam trudno sprawiaaby prba wykazania autochtonicznoci monowadztwa lskiego. Trudno tym wiksz, e zwolennicy pogldu goszcego napyw na lsk rycerstwa z innych dzielnic Polski mogliby powoa si na przykad komesa Wojsawa, ktry z ramienia swego krewniaka palatyna Sieciecha sprawowa opiek nad nominalnym wadc lska Bolesawem Krzywoustym. Wojsaw powiadczony jest nastpnie jako zarzdca Gogowa 30 , a take jako waciciel dbr ziemskich atrakcyjnych z uwagi na swoje pooenie przy drodze handlowej czcej lsk z Wielkopolsk S1. Zwaywszy, e gwne posiadoci Wojsawa znajdoway si na Mazowszu, jak i na widoczn niech, jak darzyli jego osob Wrocawianie, pochodzenie tego feudaa spoza granic lska zdaje si nie ulega wtpliwoci 32 . Przykad ten pozwala wnosi, e polska wadza centralna czynia pewne starania zmierzajce do zwizania lska z reszt kraju wanie poprzez m.in. popieranie osadnictwa rycerstwa z innych dzielnic na ziemi lskiej, jak i stosowanie odpowiedniej polityki obsadzania urzdw nie-Slzakami. Mona te wyobrazi sobie postpowanie odwrotne, kiedy to PiaK D S , t. I, nr 59. O fundacji klasztoru w Obrze J. K r a s o , Uposaenie klasztoru w Obrze w wiekach rednich, Pozna 1950, s. 4243, gdzie tablica genealogiczna (baamutna w szczegach) tzw. J&ieczykw. Por. te S. K o zierowski, Rd NialkwJeleniBrochnawiczw, Pozna 1926, s. 87. Miro by kasztelanem gogowskim w 1248 r.(R. 668), a synowie jego: Iko palatynem legnickim u Rogatki, Micha kasztelanem Wrocawia, wnuk Mironko palatynem legnickim (R. 2011). 29 G a l l , 1. II, c. 16. 30 K o s m a s , 1. III, c. 56. 31 K D S , t. I, nr 35 idzie o migrd i pobliskie przysiki ofiarowane biskupstwu wrocawskiemu. 31 G a l l , X. II, c. 16.28 27

16 stwie przenosili lzakw na urzdy w innych dzielnicach. Stao si tak moe w wypadku Magnusa, pierwszego znanego z imienia zarzdcy ziemi lskiej, ktry najprawdopodobniej przeniesiony zosta pniej na stanowisko namiestnika M a z o w s z a . Wprawdzie nie brak opinii, e Magnus wywodzi si z rodziny maopolskiej, nie lskiej 34, to jednak ograniczanie jego wadzy przez Sieciecha, jak i cise wspdziaanie wrocawskiego komesa z okolicznymi monymi 35 zdaje si wskazywa, i by on raczej przedstawicielem lokalnego samorzdu ni piastowskim urzdnikiem. Niektrzy badacze widz w Magnusie wrcz wasalnego ksicia podlegego wadzy Piastw, ale wywodzcego si z plemiennej dynastii lan 36. Pogld goszcy istnienie uzalenionego od Piastw, ale cieszcego si znaczn autonomi pastewka lskiego, jest do popularny w nauce niemieckiej Rwnie S. Arnold, a ostatnio H. owmiaski, uwaaj wczesnofeudalne pastwo polskie raczej za swego rodzaju federacj mniejHipoteza ta opiera si na wprowadzeniu przez G a l l a , 1. II, c. 49, osoby Magnusa za pomoc sowa tunc". 34 T. W o j c i e c h o w s k i , Szkice historyczne jedenastego wieku, b.m., 1951, s. 264, uwaa go za brata w. Stanisawa. Pogld ten, jak i inne prby zaliczenia Magnusa do ktrego ze znanych rodw oparte s jedynie na nie udokumentowanym przekonaniu o istnieniu imion rodowych. 35 G a ll, 1. II, c. 4, gdzie mowa o przystawach Sieciecha, ktrym Magnus nie mie si przeciwstawi, decyduje si na to dopiero pod wpywem monych wrocawskich. 36 F. von H e y d e b r a n d und der der L a s a, Die staatsrechtliche Stellung des comes nomine Magnus Wratislaviensis" im J a h r e 1093, ZfGS, t. 74: 1940, s. 6768. 37 Ibid., s. 59, gdzie lsk nazwany Vasallenstaat"; na czele pastwa mia sta kontynuujcy tradycje Silingw ksi t e n e , Die Bedeutung des Hausmarken und Wappenwesens fur die schlesische Vorgeschichte und Geschichte, Altschlesien Mitteilung des schlesischen Altertumsvereins", t. 6:1936, s. 373374. gdzie te mowa o Piotrze tzw. Wocie jako wnuku Magnusa. Dynasti t jako normask okreli K. E i s t e r t, Peter Wlast und die Ohlauer Blasiuskirche, AfKGS, t. 13: 1955, s. 116, gdzie te o innych mniemanych ladach pobytu Wikingw w okolicach Wrocawia. Podobnie E. R i c h t s t e i g , Peter Wlast, AFKGS, t 18:1960, s. 725, gdzie te mnstwo fantastycznych szczegw. Mimo tych fantazji hipoteza o istnieniu wasalnego pastewka lskiego wydaje si prawdopodobna, oczywicie bez normaskich ozdobnikw, nie majcych adnych podstaw rdowych.33

17 szych organizmw politycznych, kontynuujcych plemienne tradycje i zczonych tylko zwierzchni wadz Piastw . Praktyka Bolesawa Krzywoustego polegajca na zmuszaniu pomorskich ksit do zoenia hodu lennego polskiemu ksiciu, jak te wiadomo o Niecimirze, krlu" Podlasian podporzdkowanym zwierzchniej wadzy Bolesawa Chrobrego 39 , uprawdopodobnia, jak sdz, hipotez Arnolda i owmiaskiego o swego rodzaju federalnej strukturze polskiej monarchii wczesnofeudalnej. Jednym z waniejszych czonw monarchii by lsk. Zdaje si to wynika nie tylko z ustanowienia we Wrocawiu ju w 1000 r. biskupstwa czy wymienienia tego miasta wrd gwnych centrw politycznych Polski w kronice Galla Anonima, ale te z podanego w tym rdle opisu dziaalnoci wrocawskiego wiecu 40. Zgromadzenie Wrocawian uwaao si za uprawnione do podejmowania samodzielnych decyzji, i to niekoniecznie uzgodnionych wczeniej z piastowskim ksiciem, ten za liczy si nawet z moliwoci uchwalenia przez lzakw zmiany przynalenoci pastwowej i podporzdkowania si tyche czeskim Przemyli dom 41. Obawy Wodzisawa Hermana wywoane byy moe podobnymi wypadkami z przeszoci, kiedy to lsk zmienia sw przynaleno pastwow 41, nie bez woli swych mieszkacw. Opisany przez Galla przebieg buntu Magnusa zawiera rwnie wskazwki dodatkowe skaniajce do uznania pewnej odrbnoci lska w ramach pastwa polskiego. Siadem tej odrbnoci bdzie tytu ksicy Magnusa, i to bez wzgldu na interpretacj 43. Magnus nie by zreszt, jak si wydaje, ostatnim ksiciem lska nie pochodzcym z dynastii Piastw. Tytu ten przysugiwa pniejS. A r n o l d , Uwagi o pocztkach ustroju feudalnego w Polsce, PH, t. 61:1950, s. 15; H. o w m i a s k i , Pocztki Polski, t. V, Warszawa 1973, s. 614. 39 M P H , t. I, s. 229. 40 G a l l , 1. II, c. 4 i 16; naley podkreli, i wiece te zostay zwoane bez powiadomienia ksicia zwierzchniego i choby przez to s wyrazem pewnej autonomii dzielnicy. 41 Ibid., 1. II, c. 4. 41 Zwraca na to uwag R i c h t s t e i g, op. cit., s. 35. 43 Najwnikliwiej rozpatrzy ten problem H e y d e b r a n d u.d. L a s a , Die staatsrechtliche...: por. te T. La l i k , Marchie w Polsce, KH, t. 73:1966, s. 817820, gdzie z kolei o urzdniczym charakterze tytuu dux".i M. C e t w i s k i R y c e r s t w o l s k i e38

18 Piotrowi tzw. Wostowi, a najprawdopodobniej take i Wojsawowi 44. Obaj wymienieni feudaowie pochodzili spoza lska, a godnoci swoje zawdziczali wadzy centralnej 4 5 . Nie bdzie moe zbyt miae przypuszczenie, e Piastowie nie byli w stanie zlikwidowa odrbnoci tej dzielnicy, natomiast w moliwociach ich leao narzucenie wygodnego dla nich kandydata. wiadczyoby to o pewnej sile lskich feudaw, tych samych, ktrzy pierwsi wszczli bunt przeciw Sieciechowi, nie ogldajc si na postaw monych z innych dzielnic, a potem zawarli z palatynem porozumienie, nie przejmujc si losem Kruszwiczan walczcych take z wadz centraln 4S . Pozycja wielmow z okolic Wrocawia opieraa si na uzalenieniu przez nich mieszkacw lskiej stolicy, co widoczne jest w opisie obu wiecw w kronice Galla Zgromadzony lud zatwierdza bowiem to, co wpierw postanowili moni 48 . Sytuacja taka bya wynikiem opanowania przez wielk wasno praktycznej wycznoci w produkcji ywnoci na potrzeby ludnoci tak wielkiego, jak na owe czasy, orodka miejskiego, jaki stanowi w XIXII w. Wrocaw 49 . Prymat polityczny feudaw wynika zatem z ich naczelnej roli w organizowaniu wczesnej ekonomiki. Pojawienie si rycerzy wacicieli ziemskich nie jest wic wynikiem zabiegw wadzyRoczniki magdeburskie skonne s traktowa Piotra jako ksicia suwerennego MGH SS, t. XVI, s. 187; Wojsawa tytuuje dux" pne rdo MPH, t. VI, s. 561. 45 Tez o ruskim pochodzeniu staraem si uzasadni w artykule Piotr Wostowic czy Piotr Rusin?, Sobtka", t. 29:1974, s. 429443; Wojsaw pochodzi zapewne z okolic Pocka, gdzie te znajdowa si orodek jego dbr; dokadny rodowd rodziny Wojsawa da M a e c k i , op. cit., t. I, s. 281, z ktrego wynika, e wikszo jego potomkw zwizana bya z Mazowszem. Z Mazowsza wywodzi te Wojsawa S. S m o l k a , Mieszko Stary i jego wiek, Warszawa 1959, s. 7577. Uznanie, i Piotr i Wojsaw godnoci ksice zawdziczali wadzy centralnej, nie oznacza, e byli urzdnikami, rwnie dobrze mogli by lennikami Piastw. 46 G a l l , 1. n, c. 45. 47 Ibid., 1. II, c. 4, 16; uzalenienie to widoczne jest w kolejnoci, w jakiej zatwierdzano polityczne decyzje. Wiec ogu ludnoci zwoywano po uprzednim przedyskutowaniu i ujednoliceniu stanowiska monych. 48 Ibid., l . I I , c. 4, 16. 49 Szerzej na ten temat w rozdz. II niniejszej pracy, s. 95 i nn.44

19 ksicej, zewntrznego podboju i osadzenia na ziemi monarszej druyny, jak stara si to sugerowa cz literatur 5 , ale wewntrznego rozwoju spoeczno-gospodarczego. Dane archeologiczne zdaj si potwierdza tez, e na lsku jeszcze przed wejciem tej dzielnicy w obrb pastwa piastowskiego poziom si wytwrczych umoliwia egzystencj autochtonicznego rycerstwa 51. Mona wic uzna, e yjcy w poowie XII w. Pomian nie by jedynym feudaem, ktrego majtek w caoci znajdowa si na terytoriumu lska 52 . Wanie ci zwizani wycznie, lub przynajmniej prawie wycznie, ze lskiem feudaowie zadecydowali o przebiegu opisanych przez Galla wydarze w tej dzielnicy na przeomie XI i XII w. Mona, jak si zdaje, okreli w pewnym przyblieniu liczb wielmow decydujcych o polityce lska w tym wanie okresie. Wrocaw w XII w. liczy ok. 56 tys. mieszkacw ss . Na wyywienie tej liczby ludzi trzeba byo produkcji 5060 majtkw ziemskich wielkoci nadwidawskich Swiniar nalecych do komesa Mikory 54 . Majtek Mikory nie nalea zapewne do najwikszych w okolicach Wrocawia, wspomniany wyej Pomian mia 4 wsie i dwr pod miastem 55 . Naley wic przypuszcza, i liczba pod wrocawskich monych bya mniejsza od podanej wyej i sprowadzaa si moe do kilkunastu. Nawet dodanie wacicieli majtkw pracujcych na potrzeby innych lskich orodkw miejskich nie zwikszy w powaniejszym stopniu grupy ludzi ksztatujcych postawy rycerstwa tej dzielnicy. Sdz, e wikszo lskiej elity znana nam jest z dokumentw tak w wieku XII, jak i nastpnym, kiedy to dodatkowo wyraniej widoczna staje si warstwa redniego, a nawet drobnego rycerstwa. Stwierdzenie zalenoci midzy zapotrzebowaniem na50

Sceptycznie na temat osadzenia druyny j u M . S c z a n i e c k i , Nadania ziemi na rzecz rycerzy w Polsce do koca XIII wieku, Pozna 1938, s. 67. 51 Szerzej w: Historia lska, t. I, cz. 1, Wrocaw 1960, s. 162195. 52 KDS, t. I, nr 35. 53 H. J a n k o w s k a , Najdawniejsze dzieje Wroclaroia, Wrocaw 1975, s. 157. 54 Szerzej na ten temat w rozdz. II niniejszej pracy, s. 7179. 55 KDS, t. I, nr 35.

20 produkty rolne a liczb wielkich majtkw, a tym samym liczb wielkich feudaw, jak te potwierdzone istnienie autochtonicznej warstwy rycerskiej ogranicza rozmiary ewentualnego napywu obcych do wypadkw jednostkowych. W XII w. do obcych przybyszw naleeli na lsku z ca pewnoci Wojsaw, Piotr tzw. Wost i Jaksa, ale ten zaj po prostu miejsce swego tecia, zatem pojawienie si jego nie zwikszyo odsetka obcych". Wtpliwe, aby lscy wielmoe akceptowali wiksz liczb przybyszw spoza lska, bowiem musiaoby to czy si z wyeliminowaniem z grona elity kogo spord miejscowych. Jednostkowe fakty tumacz si obrotem ziemi, spadkobraniem czy sporadycznymi konfliktami 56 . Nie zmieniao to jednak istniejcej przewagi monych miejscowych. Okres intensywnej kolonizacji obszarw lenych rozpoczynajcy si na wiksz skal za panowania Bolesawa Wysokiego 57 nie wpyn w sposb zasadniczy na istniejcy stan rzeczy. Brak obcych wrd feudaw podejmujcych dziaania kolonizacyjne na wiksz skal. Gwn rol odgrywali tu moni miejscowi, np. Mroczko z Pogorzeli, panowie ze Strzelina i Strzegomia oraz bliscy krewni wrocawskiego biskupa Tomasza I 58 . Sytuacja taka wydaje si cakowicie zrozumiaa z uwagi na cisy zwizek midzy dziaalnoci kolonizacyjn a posiadanym kapitaem, tym za dysponowali przedstawiciele tradycyjnej arystokracji od pokole wadajcy majtkami, ktrych produkcja obliczona bya na zbyt. Brak gotwki wyeliminowa te przybyszw z grona fundatorw wikszych instytucji kocielnych. Piotr tzw. Wost, Jaksa i Wojsaw s tu wyjtkami potwierdzajcymi regu. Daj si one do atwo zreszt wytumaczy. Wojsaw by krewniakiem wszechwadnego w swoim czasie Sieciecha i zalicza si do grona najbogatszych ludzi w Polsce, z ktr przecie lsk by politycznie zwizany. Piotr za sta si bogaczem dziki okupowi, jaki wypa-

O kupnie ok. 1193 r. do mtna zapiska villam Tinech emit comes Petrus a Iudeis" KDS, t. I, nr 68; zob. te S z c z a n i e c k i, op. cit., s. 69. 57 B. Z i e n t a r a , Henryk Brodaty i jego czasy, Warszawa 1975, s. 112 nn. 58 Szerzej niej w rozdz. II niniejszej pracy, s. 105112.

56

21 ci mu Woodar M . Natomiast Jaksa by nie tylko ksiciem kopanickim, ale i spadkobierc Piotra M . Obco wymienionych feudaw jest zreszt w pewnym stopniu rzecz umown. Nie pochodzili oni wprawdzie ze lska, ale ich ycie cile zwizane byo z polsk pastwowoci, ktrej czonem bya nadodrzaska dzielnica. Piotr ju w latach dwudziestych XII w. dowodzi polskim rycerstwem 61, Jaksa za przez dobrze poinformowanego Henryka z Antwerpii zaliczony zosta do ksit polskich 62 , a o Wojsawie bya ju wyej mowa jako o krewnym Sieciecha. Podlego lska wadzy Piastw si rzeczy musiaa doprowadzi do bliskich zwizkw monowadztwa lskiego z monowadztwem rnych polskich dzielnic, czego przejawem byo posiadanie przez nich w XII i XIII w. majtkw rozrzuconych po caej Polsce. Zwizki feudaw lskich z polskimi musiay by ju silne u schyku XI w., kiedy to, jak pisze Gall, wojska Wodzisawa Hermana i Sieciecha wysane przeciw Wrocawianom nie chciay walczy przeciw swoim 63. Uznawali wic Polacy lzakw za ludzi bliskich sobie. Z drugiej strony wiemy, e Wrocawianie podejmowali wane politycznie decyzje bez ogldania si na interesy monych z innych dzielnic, chocia deklarowali sw przynaleno do piastowskiego pastwa 64. Wyaniaj si zatem jak gdyby dwa zakresy poczucia wsplnoty lzakw, midzy sob i lzakw z pozostaymi mieszkacami Polski. Problem subiektywnego poczucia przynalenoci do tej lub innej grupy etnicznej umkn uwagi badaczy stosunkw etnicznych redniowiecznego lska, ktrzy nie bior niemal zupenie w rachub asymilowania si obcych przybyszw, zaliczajc wszystkich bez wyjtku potomkw imigrantw do obcych". Postpowa tak S. Kozierowski badajc pochodzenie feudaw wielopolskich 65, a niedawno B. Grott, ktry do obcych zaliczy przedstaH e r b o r d, s. 75. Zob. wyej przyp. 7. 61 H e r b o r d , s. 73. 62 Henryk z Antwerpii, Tractatus de urbe Brandenburg [w:] MGH SS, t. XXV, s. 482. 63 G a ll, 1. II, c. 4. 64 Ibid., 1. n, c. 4. 65 .Kozierowski, Obce rycerstwo w Wielkopolsce w wiekach XIIIXVI, Pozna 1929, passim.60 59

22 wicieli rodzin osiadych na lsku od kilku pokole 66 . Jednak wypadnie si wpierw dugo zastanowi, czy mianem obcych mona okreli ludzi odgrywajcych w dziejach lska rol wybitn, choby takiego Alberta z Brod, syna Niemca: de genere Czurbanorum", i jakiej osiadej we Wrocawiu Wallonki, ale urodzonego ju na lsku 67, czy te Szymona Galla, ktrego przydomek wyranie wskazuje walloskie pochodzenie. Przyczyny ekonomiczne powodoway, e liczba obcych feudaw osiadajcych na lsku nie moga by wielka. Interes wielkiej wasnoci przyczynia si do tego, e przybyszom tylko rzadko udawao si zebra wikszy majtek. W rezultacie elita spoeczna przez cay czas, a do koca XIII w., w przewaajcej mierze pozostawaa sowiask, lska czy cilej polska. Wywoywao to wrd napywowego rycerstwa ch jak najszybszego upodobnienia si do miejscowego otoczenia. Charakterystycznego przykadu w tej mierze dostarcza rodzinna legenda Reichenbachw, kreujca na przodka tej niemieckiej rodziny niejakiego Wojsawa, czenika sandomierskiego 68 . Dowodem asymilacji jest te noszenie imion sowiaskich przez potomkw przybyszw i to nawet w wypadkach, kiedy nie pyna w ich yach kropla polskiej krwi, jak na przykad u Grabiszy syna Alberta z Brod i jakiej Niemki 69. Fakt przybierania imion w zalenoci od mody, a nie pochodzenia etnicznego, nie pozwala bada skadu narodowociowego na podstawie brzmienia tyche, jak si to czsto robi 7 I , lecz zmusza do znalezienia innych kryteriw.B. G r o tt, Prba analizy stosunkw narodowociowych wrd rycerstwa olenickiego w latach 13121412, Acta Universitatis Wratislaviensis", Historia, XXIII, Wrocaw 1974, s. 113151. 67 Ks. henr., s. 260; K o z i e r o w s k i , Obce..., s. 117, dopatruje si w ojcu Alberta Sorbana", t j . Serba z uyc. 68 R . 56 oparty na Nakielskim; K o z i e r o w s k i , op. cit., s. 159160; H. R e i c h e n b a c h , Urkundliche Geschichte der Grafen Reichenbach in Schlesien, Wrocaw 1907, t. II, s. 1116 i tablice po s. 10, zna legend o przodku rodu, krzyowcu, ale jest on u niego rycerzem Barbarossy. W wersji Nakielskiego pomieszano kilku autentycznych Wojsaww, m.in. czenika Krzywoustego, mylnie przypisano mu te Biaobrzezie, w rzeczywistoci wo Wodzimierza, syna Jaksy. 69 R. 2006. 70 Niemieccy z pochodzenia Wezenborgowie nosili pod koniec XIII w. imiona sowiaskie jest to wiadectwo asymilacji, bowiem rycerstwo66

23 Nie mog by wiadectwem przynalenoci etnicznej herby uywane przez rycerstwo lskie, bowiem czerpane byy z oglnoeuropejskiego zasobu symboli, i nie mona, jak przestrzega M. Gumowski, pochopnie zalicza feudaw do rnych grup narodowociowych na podstawie samego tylko goda 71. Niewiele wiksz warto przedstawiaj przezwiska, ktre wprawdzie wiadcz o jzyku uywanym przez otoczenie rycerza, ale nie mwi o przynalenoci narodowej danego rycerza72. Najwiksz warto przedstawiaj nazwiska odmiejscowe urobione od miejscowoci dowodnie lecej poza lskiem, i to takiej na dodatek, gdzie powiadczona ju jest rdem rodzina rycerska uywajca tego nazwiska 73. Spraw utrudnia nieco istnienie po obu stronach granicy miejscowoci o identycznie brzmicych nazwach. Chcc zbada problem osiedlania si na lsku obcego rycerstwa przybyego z Niemiec, naley oprze si jedynie na wypadkach nie budzcych wtpliwoci. Trzeba te pamita, e nie kady udokumentowany pobyt prowadzi do staego osiedlenia. Jednorazowe wystpienie rycerza niemieckiego na dokumencie mogo przecie mie zwizek z czasow sub wojenn w najemnych oddziaach lub te misj spenian na polecenie niemieckich feudaw. Ustalajc napyw Niemcw na lsk, naley zatem zwrci uwag bd na fakt posiadania przez nich posiadoci lecych w granicachautochtoniczne coraz chtniej przybiera imiona obce. Np. Wierzbnowie ani razu nie uyli w XIII w. imienia rodzimego. Przykad rodziny Jana z Osiny pokazuje proces wypierania imion rodzimych rodzice Jana to jeszcze Sulisaw i Wojsawa, ale ju bracia to J a k u b i Andrzej, ony za Adelajda i Witosawa, synowie natomiast: Andrzej, Janusz i Klemens Nekrolog kamieniecki, wyd. W. W a t t e n b a c h , ZfGS, t. 4:1862, s. 326, 334: Ks. henr., s. 319320, gdzie Janusz zwany Jeszko" (nie jest to wic odmiana imienia Jakub). Wbrew tym i innym licznym przykadom w badaniach nad skadem etnicznym nader czsto stosuje si kryterium imieniowe, np. komentarz w KDS, t. I, nr 55, przyp. 45, s. 137, do osoby Bertolfa Bertold, z imienia sdzc Niemiec". 70 M . G u m o w s k i , Pieczcie lskie [w:] Historia lska, Krakw 1938, t. III, s. 344 podobiestwa gode napiecztnych s wcale czste, a pochodz z wczesnej mody rycerskiej, ktra te same tematy lubia nieraz powtarza". 71 G r o t t , op. cit., s. 121; przykad Teodoryka von Deher zwanego Krsikala" wskazuje, e i Niemiec mg mie polskie przezwisko. 72 Inaczej G r o tt, op. cit., s. 121.

24 wadztw piastowskich ksit, bd te na duszy ich pobyt w otoczeniu lskich Piastw. Wikszo lskich Niemcw da si wywie z miejscowoci pooonych na poudniu dzisiejszej NRD. Najwicej przybyo ich z okolic Mini, skd pochodziy rodziny: Biberstein, Buch, Colneri, Reichenbach, Sacco, Quas, Porschnitz (Bornicz), Szwab (Suevus), Schoff (Schaffgotsch), Milbuz, Sthrela, Vlugelsberk 74 . Drug pod wzgldem liczebnoci bya grupa z okolic Budziszyna: Wezenborgowie, Kietlicze, Barutowie, Pannwitze, Nostitze, Necherlin, Kamenz, Unruh, Celma, Komerow 75 . Inne okolice krajw Wettynw reprezentuj: Donin, Apolda, Colomaz, Copatz, Crimmitzschau, Kemnitz, Erenberc, Pesna. Falkinhein, Haugwitz, Hochberg, Lapide, Profen, Posern, Predel, Pack, Rinc, Spiegel (Becz), Sulz, Talwiz, Zedlitz i.Hacke (Tomaswalde), ktrych przedstawiciele widniej na dokumentach minieskich margrabiw 76. Doliczy tu wypadnie take rodziny z Aulock (Auligk), Kobershein, Druschwitz, Stange, Scheitin 77. Do wyjtkw nale przybysze z dalej na zachd pooonych czci Niemiec, jak saksoscyH. S c h i e c k e l , Herrschaftsbereich und Ministerialrat der Mark grafen von Meissen im 12. und 13. Jahrhundert. Untersuchungen ber Stand und Stammort der Zeugen markgrflicher Urkunden, Kln 1965, s. 20, 101, 146, 123, 127, 32, 120, 145, 119, 117, 136. Podminieskie miejscowoci: Buch, Reichenbach i Clln (Clln to pewniejsze gniazdo rodziny Colneri ni Kolonia), skoniy mnie do uznania rodzin o nazwiskach od tych miejscowoci urobionych za pochodzce rwnie z okolic Mini. 75 O rodzinnym gniedzie Wezenborgw, Barutw i Kietliczw zob. H. P o l a c z k w n a , Rd Wezenborgw w Polsce i jego pierwotne gniazdo, Roczn. Herald"., t. 7:19241925, s. 134; Pannwitzw z uyckiej wsi Pajecy wywid K o z i e r o w s k i , Obce..., s. 78; ibid., s. 7273 o Nostitzach; ibid., s. 70 o wsi Nechern gniedzie Necherlinw; S c h i e c k e l , op. cit., s. 110 o rodzinie Kamenz; o Unruhach i Celma zob. K o z i e r o w s k i , Obce..., s. 24, 110. Komerow zapewne od Commerau na pn. zach, od Budziszyna i pn. wsch. od Kemnitz. 76 S c h i e c k e l , op. cit., s. 100. 50, 104, 112, 140, 110, 136, 5, 14, 154,106, 37, 109, 126, 144, 119, 121, 41, 90, 126, 48, 127, 4, 33, 131; Hacke zob. G u m o w s k i , Pieczcie..., s. 316; Gumowski wywodzi ich z Westfalii, a K o z i e r o w s k i , Obce..., s. 4041, zalicza ich do Sasw; z Frankenbergami za utosami ich S c h i e c k e 1, op. cit., s. 106, i wywid z okolic K a r l -Marx-tadt. . 77 S c h i e c k e l , op. cit., s. 135. o Druschwitzach. W wypadku Aulockw przemawia za tym brak takiej miejscowoci na lsku, jak i to, e74

25 von Dhyrn (Deher) czy Konrad de Reno 78. Sporadycznie zdarzaj si te osoby noszce przydomki Turyng lub Bawar, wskazujce, jak si zdaje, na miejsce ich pochodzenia 79. Prawie wic cae napywowe rycerstwo przybyo z ssiednich uyc i Mini. Krainy te byy moe tylko czasowym miejscem postoju niekt- " rych rodzin w drodze na wschd, jak mona to przypuszcza w wypadku familii Szwabw 8 , ale nie zmienia to w niczym faktu, e zanim przybyy na lsk, mieszkali przez jaki czas na terenach jzykowo mieszanych: germasko-sowiaskich. Zwaywszy, e znakomita wikszo rodzin pochodzcych z Niemiec wywodzia si od ministeriaw, a wic ciyo na nich pitno niewolnego pochodzenia, mona przypuszcza, e bez wikszych oporw poddawali si sowiaskim wpywom, czego przykadem uywanie sowiaskich imion jeszcze w czasie pobytu w Niemczech 81 . Rwnie znajomo pokrewnego polskiemu jzyka serbskiego uatwiaa osiedlajcym si na lsku przybyszom dostosowanie si do miejscowych warunkw. Wikszo spord przybyszw stanowili, jak ju wspomniaem, ministeriaowie. Dziedziczna szlachta niemiecka reprezentowana bya przez rodziny: Kietliczw, Pesna, Milbuz, Sthrela i Profen, natomiast pewne wtpliwoci nasuwa szlachectwo Bibersteinw 82 . Ci ostatni stanowili wyjtek wrd przybyszw pod wzgldem majtkowym, dysponowali bowiem do znacznymi posiadociami w Niemczech 83 . Natomiast wikszo przybyszw wywodzca si z ministeriaw nie dysponowaa, jak mona siw pobliu Auligk (pn. wsch. od Zeitz) w odlegoci zaledwie kilku kilometrw ley Profen i Posern, skd te rodziny lskie. Natomiast Kobershein ley w pobliu Falkinhein i Thallwitz, skd te przybysze na lsku. W wypadku rodziny Scheitin za obcym pochodzeniem przemawia brak miejscowoci t e j nazwy na lsku. 78 A. von D h y r n , Der Schlesische Adel im Laufe der Zeiten (vom Standpunkt der Ahnenforschung aus betrachtet), Schlesische Geschichtsbltter", 1940, nr 2, s. 34. wywodzi swych przodkw z saksoskiej wsi Diara lub Dere. Za obcym pochodzeniem Konrada przemawia jego nazwisko. 7 9 K o z i e r o w s k i , op. cit., s. 31. 80 S c h i e c k e l, op. cit., s. 90. 81 Ibid., s. 101, 102, 104, 127. 131. 82 Ibid., s. 101, 111, 115, 117, 119, 127, 144. 83 R . 756, 823.

26 domyla, wikszym zasobem gotwki, tote nic dziwnego, e tylko nielicznym z nich udawao si zrobi na lsku wiksz karier. Bariera ekonomiczna, ktra nie pozwalaa na wejcie przybyszw w skad grupy wielmow, utrudniaa im take wejcie w skad rycerstwa. W Prusach krzyackich 1 cikozbrojny z 2 jedcami musia by wacicielem przynajmniej 40 anw, a lekkozbrojny 1015 anw 84 . Mona przypuszcza, e na lsku stosunki ukaday si podobnie. Moliwe, e wanie z braku zasobw finansowych (a zatem i majtkw) nasze wiadomoci 0 posiadaniu dbr ziemskich na lsku przez pierwsze pokolenie przybyszw s niezwykle skpe 85. Zaleno midzy liczebnoci warstwy rycerskiej i liczb gospodarstw rolnych produkujcych na miejski rynek, a tym samym liczb miast i ich rozmiarami, potwierdzaj rwnie okolicznoci napywu rycerstwa obcego na lsk. Nie wydaje si bowiem przypadkiem, e znakomita wikszo obcych osiedlia si na lsku w ostatnim 30-leciu XIII w., kiedy to okrzepy liczne miasta lskie. Widoczne s te rnice midzy rozmiarami obcego osadnictwa rycerskiego na silniej zurbanizowanym Dolnym lsku, a zapnion w tym wzgldzie Opolszczyzn. Po 1270 r. osiado na lsku 45 rodzin niemieckich feudaw 88 , w latachK. Grski, Rycerstwo i szlachta wobec monowadztwa w XIV 1 XV w., KH, t. 77:1970, s. 831. 85 Pierwsza wiadomo tego typu KDS, t. II, nr 198 z 18 IV 1218 r., gdzie o rebie w Skalicach nalecym do Ulryka Szwaba. Rodzina ta nie miaa zapewne na lsku wikszych majtkw, jak zdaje si o tym wiadczy ofiarowanie synom Konrada Szwaba dziesicin stou biskupiego przez Tomasza I R. 1270. Zob. te H. D o b b e r t i n, Stammte die Hildesheimer Ritterfamilie Svaf (Suevi) aus Schlesien?, AfKGS, t. 19:1961, s. 70. W 1295 r. bracia Jan i Konrad Borsnitz kupili wie R. 2344. W 4 lata pniej Jan Pack oeni si z Krystyn, wdow po Janie z Ponieca, i wszed w posiadanie 8 anw R. 2537. Rzadkie wypadki posiadania majtkw na lsku tumacz utrzymywanie si wrd nich nazwisk od miejscowoci niemieckich; kiedy wchodzili w posiadanie lskich wsi, przybierali nowe nazwiska, jak uczyni to Ulryk Szwab zwany z Niemia i Kurowa D o bta e r t i n, op. cit., s. 7273. 86 Reprezentowane byy przez: Alberta Bawara R. 2315), Andrzeja Haugwitza (Ks. henr., s. 305). Apecza v. Kobershein (R. 2315). Apecza v. Auligk (R. 2097), Arnolda Kurzbacha (R. 1713), Bernarda v. Sthrel (R. 2241), Bernarda Schofa (R.2574), Konrada v. Miilbitza (R. 778), Konrada v. Kalkrutha CR. 1988), Konrada Borsnitza (R. 2082), Konrada de Hezler (R. 2331),84

27 12421270 natomiast 10 familii 87 , a w czasach obu Henrykw zaledwie 3 88. W XII w. mona jedynie si domyla, e Piotr tzw. Wost by Rusinem 89 , a jego zi Jaksa Poabianinem 9e , natomiast brak podstaw, aby ktregokolwiek z 54 znanych ze rde feudaw uzna za Czecha lub Niemca. Ogem w XIII w. n 245 znanych z imienia rycerzy opolskich jedynie 6 byo z ca pewnoci Niemcami, a 5 innymi Czechami 91 . Natomiast na DolKonrada de Sulz (R. 2514), Konrada v. Kobershein (R. 2611), Kunczka Schoffa (R. 1584), Dytryka v. Frankenberg (R. 2035), Dytryka v. Pesna (R. 2019), Eberharda v. Schildau (R. 1655), Fryczka Nostitza (R. 1972), Fryczka v. Ebersbach (R. 2052), Gerharda Druschwitz (R. 2225), Gerharda de Schildau (R. 2105), Guntera v. Erenberg (R. 823), Guntera de Blancenberg (R. 2167), Guntera de Predel (R. 2476), Henryka Hacke (R. 1390), Henryka Schenk z Apoldy (R. 1567), Henryka Spiegel de Beowe (R. 1768), Henryka de Schildow (R. 1972), Henryka de Lindinowe (R. 2233), Henryka de Crimmitzschau (R.1749b) wraz z Konradem tego nazwiska, Henryka de Talwiz (R. 2611), Herborda Quas (R. 2281), Hermana Buch (R. 1307), Hermana Druschwitz (R. 1730), Hermana Turyng (R. 2388), Hermana v. Barby (R. 2502), Hertwiga Nostitza (R. 1863), J a n a Buch (R. 2525), J a n a Pack (R. 2537), Jana Unruch (R. 2600), Jartorda Quas (R. 2299), Jencza v. Palow (R. 2284), Jana v. Zollwitz (R. 1713), Lamberta Druschwitz (R. 1730), Ludwika Stange (R. 2255), ukasza Hacke (R. 2315), Mikoaja Quas (R. 2076), Mikoaja Borsnitz (R. 2169), Ottona v. Lupitz (R. 1761), Ottona v. Pannwitz (R. 1781), Ottona v. Kemnitz (R. 2456), Pczka Schoffa (R. 1584), Piotra v. Ebersbach (R. 1567), Reinera de Sacco (R., t. VII, cz. 3, s. 149), Sibana v. Deer (R. 2019, Szymona Quas (R. 2315), Tammona Quas (R. 1564), Tammona v. Scheitin (R. 1634), Dytryka Krzyka v. Deer (R. 1625), Tymona de Poserna (R. 1467), Henryka de Posema (R. 2113), Tyczka Stange (R. 2172), Wolframa v. Kemnitz (R. 1964), Wolframa v. Pannwitz (R. 1781), Wernera Druschwitza (R. 1730), Wernera v. Deer (R. 2600), Wolfhera v. Falkinhein (R. 2224), Wolfharda Kopatza (R. 2270), Arnolda Kopatza (R. 1535). Z braku miejsca podaem tylko te rda, w ktrych wystpuj po raz pierwszy. Biberstein, Colmaz (Komasz), Barut, Profen, Lapide, Milbuz, Hchberg, Reichenbach, Kamenz, Vlogilsberch (Flssberg). 88 Kietliczw, Szwabw i Wezenborgw. 8 9 C e t w i s k i , Piotr..., passim. 90 Dotychczasow literatur zbiera Z. P c k o w s k i , Miechw, Krakw 1971, s. 1330. Krytyczny rozbir argumentacji skania jednak do przyznania racji M. G u m o w s k i e m u , Sprawa braniborska w XII w., Slavia Occidentalis", t. 8:1929. 91 Niemcy: Arnold de Komerowe (R. 2297), Albert i Mikoaj de Sacie Sacco (R. 2448); por. te S c h i e c k e l , op. cit., s. 146. Dytryk Stan ge (R. 2307, 2343, 2421); por. te D. W o j - t e c k i, Studien zur Personenge87

28 nym lsku osiado w tym czasie 93 rycerzy pochodzcych z Niemiec i 4 Czechw 92 . Spord znanych z imienia 947 feudaw dolnolskich tylko okoo 11% stanowili obcy przybysze w pierwszym pokoleniu. Skromniej przedstawia si udzia rycerstwa napywowego w sprawowaniu wadzy, bowiem na okoo 260 znanych urzdnikw tylko 13, czyli okoo 5%, reprezentowao pierwsze pokolenie osiedlecw na Dolnym lsku, poniewa na Opolszczynie nie znamy ani jednego cudzoziemca sprawujcego jakikolwiek urzd 93 . Liczb obcych przybyszw w elicie wadzy mona powikszy jeszcze o 6 feudaw obcego pochodzenia do czsto wiadkujcych na ksicych dokumentach 94 . Poniewa monowadztwo lskie miao zagwarantowany wpyw na obsad urzdw, po-

schichle des Deutschen Ordens im 13. Jahrhundert, Wiesbaden 1971, s. 146; O. a s z c z y s k a , Rd Herburtw w wiekach rednich, s. 11. Fryderyk Kyslink (R. 2444); por. S c h i e c k e l , op. cit., s. 111. Herman Clave (R. 2297. 2327, 2421, 2496). Czesi: Albert de Sternberc (R. 2369); por. K o z i e r o w s k i , Obce..., s. 97. Henryk Mymbicz (R. 2447). Pawel Morawianin (R. 2447). Ekryk v. Vulinstein z rodziny niemieckiej, ale przybyej z Czech, zob. a s z c z y s k a , op. cit., s. 17 i 99. Aleksy de Lekinstein zob. K o z i e r o w s k i , Obce..., s. 149. 92 Zob. wyej przyp. 86. Nadto: Arnold Reichenbach (R. 1128), Syfrid Barut (R. 1542), Bernard v. Kamenz (R. 778), Konrad Starszy Szwab i Konrad Modszy (R. 612), Ulryk Szwab (KDS, t. II, nr 198), Dytryk Hochberg (R. 1008), Gerard de Lapide (R. 698), Gunter Starszy Biberstein (R. 2105), Henryk von Profen (R. 776), Indrich Kietlicz (KDS, t. I, nr 103), Marcin Komasz (R. 888), Peregryn Wezenborg (KDS, t. III, nr 276), Rudolf Biberstein (R. 628), Ulryk brat Rudolfa (Bibersteina?) R. 628. Czechami byli: Boguchwa Brukaa Ks. henr., s. 229300, 307308), Henryk Czech (R. 1744), Herbord v. Vullstein (R. 779), Lasec" Czech (R. 543a) Rzecz jasna, e zgodnie z przyjtymi przeze mnie kryteriami za obcych" uwaam tylko przedstawicieli pierwszego pokolenia. 93 Pene wykazy urzdnikw znajd si w tomie II niniejszej pracy. 94 W sumie w skad cisej elity wadzy z obcych" wchodzio 19 rycerzy: Peregryn Wezenborg stolnik w 1223 r., Gunter Biberstein Starszy kasztelan Gogowa w 1243 r. i komornik legnicki w 1247 r., Konrad Szwab Starszy podczaszy wrocawski w latach 12441283, Konrad Mlbitz podkomorzy legnicki w 1266 r., Timo de Poserna marszaek legnicki 12741294 i podczaszy wrocawski 12911295, Syfrid Barut kasztelan Wrocawia w 1279 r., Teodoryk-Dytryk v. Deer zwany Krzykaa kasztelan Gogowa w latach 12811292, Henryk Schenk z Apoldy

I ! I

I j ] 1 I

29 wstaje pytanie, dlaczego stosunkowo tak wielu spord nielicznej grupy rycerstwa napywowego dopuszczono do grona ludzi decydujcych o polityce ksistw dolnolskich. Problem wymaga wyjanienia tym bardziej, e jak wyej wspomniaem, wikszo napywowego rycerstwa wywodzia si z ministeriaw i na og nie bya zbyt majtna. Nie posiadajc majtku rycerze niemieccy mogli przyj sub na dworze ksicymi, jak uczyni to Peregryn Wezenborg, ten sam, ktry wsawi si obron Henryka Brodatego pod Gsaw 95. Mogli oni te wstpi na sub lsko-polskich feudaw dysponujcych przynajmniej od czasw Piotra tzw. Wosta wasnymi druynami rycerskimi 96 . Moliwe, e takim wanie druynnikiem by Gunter Cygelheim, ktry w 1254 r. wzi w lenno posiado od Wittiga z Griphensteinu 97. Wielu zjawio si na lsku w okresie walk midzy synami Henryka Pobonego, czsto jednak mamy dowody, e po pewnym czasie wrcili do ojczyzny 98 . Inna rzecz, e przelotne pocztkowo kontakty poszczeglnych rodzin ze lskiem po upywie jednego czy dwch pokolekasztelan Kodzka w 1283 r., Fryczko Loben (?) kasztelan rody w 1286 r., Hertwig Nostitz kasztelan cinawy w 1286 i Wsosza w 1289 r., Reinhard Schoff kasztelan rody w 1286 r., Wolfram Kemnitz podkomorzy wrocawski w 1290 r., kasztelan Szprotawy w 1296 r. i sdzia gogowski w 1298 r., Wolfher Falkinhein kasztelan Olenicy w 1292 r. Z uwagi na czste wiadkowanie na dokumentach wadcw co jest wyrazem wspdecydowania (por. J. M u l a r c z y k , Dobr i rola wiadkw w dokumentach lskich do koca XIII wieku, Wrocaw 1977, s. 153) doliczy naley: Henryka v. Profen, Konrada v. Milbuz, Dytryka v. Hochburg i Gerarda de Lapide w ksistwie legnickim i Sybana de Deer w ksistwie gogowskirri, przy boku za Bolka I Apeczko v. Auligk. 96 Dowdc takiej prywatnej druyny Piotra by Roger, waciwy bohater Carmen Mauri", MPH NS, t. III, passim. Druyna Pawa Imbramowica K. M a l e c z y s k i , Kilka dokumentw z pierwszej poowy XIII w. z archiwum Joannitw w Orliku, Sobtka", t. 12: 1957, s. 361372, gdzie druk dokumentw tego feudaa. Jan z Wierzbnej utrzymywa wasny dwr; znamy rycerzy z jego otoczenia: Ryszarda i Marcina (R. 594), sucego Arnolda (R. 594), wodarza Wojka i notariusza Bogusawa (R. 594). Lennikami Henryka z Wierzbnej byli rycerze Luchingus", Heroldus" i Piotr de Lencowe" oraz notariusz Wicko (R. 2108). 97 R. 883. 98 Byli to: Ryszard de Damis, Merboto de Czetaros, jego brat Peszko, Hartman v. Valkenberg, Ulryk v. Colditz, Tammo de Tetowe, Gunter

30 przemieniay si w trwae 99 i prowadziy z czasem do osiedlenia si na lsku. Jednak to nie najemnictwo dostarczyo podstawowej masy obcego rycerstwa na lsku. Rwnie przedstawiona wyej chronologia napywu obcego rycerstwa przeczy powszechnej tezie o inicjatywie ksit (gwnie Bolesawa Rogatki) w sprowadzaniu cudzoziemskich feudaw. Natomiast wbrew pogldom literatury 1 0 0 tylko te obce rodziny uzyskay wiksze znaczenie, ktre zwizay si powinowactwem lub przyjani z monymi autochtonicznymi rodami. Przykadem jest tu kariera Maopolanina Mikoaja, ktry notariuszem ksicym zosta tylko dziki poparciu jego kandydatury przez lskich wielmow 1M. Rwnie obcy pochodzeniem, ale lzak z urodzenia, Albert z Brod znaczenie swoje zawdzicza polubieniu crki Dzirka, stryja biskupa Tomasza I, a brata lubuskiego kasztelana Przybysawa 102. Po mierci pierwszej ony, kiedy pozycja Alberta umocnia si, polubi on wprawdzie nieznan z imienia Niemk, nie zerwa jednak przyjaznych stosunkw ze swym byym szwagrem Przybkiem 193. Wtpliwe, czy synowie Peregryna Wezenborga doszliby do wysokich urzdw, mimo zasug ojca, gdyby ich siostry nie polubi sdzia Zbylut, syn wspomnianego Przybysawa kasztelana Lubusza 104. Wnuczk lubuskiego kasztelana Jarosaw poj za on Gunter Modszy, przedstawiciel napywowej rodziny Bibersteinw 105. Rwnie inna z wybijajcych si rodzin niemieckichv. Erenberg, Volrad de Indagine (v. Hayn), Fryderyk von Malthyz R. 1558, 698, 1091, 823. 857, 905, 696, 760, 1307: S c h i e c k e 1, op. cii., s. 104. 150, 106, 108, 116. 99 URogatki przebywa Walter v. Barby (R. 689a i 696), u Bolka I Herman (R. 2502). Podobnie Bernard v. Sthrel z otoczenia Bolka I wywodzi si zapewne od Konrada przebywajcego u Rogatki (R. 752, 760, 2241, 2531; S c h i e c k e l, op. cit., s. 127), 100 Np. ostatnio kariery przybyszw przypisuje ksitom Z i e n t a r a op. cit., s. 253. 101 Ks henr., s. 238, Mikoaj otrzyma notariat et, ut verum dicam, regimen tocius terre Sleziensis unanimi consilio maiorum natu". 102 Ibid., s. 256: F. von H e y d e b r a n d , und der L a s a D. Herkunft d. Breslauer Bischfe Thomas 1. und Thomas II., ZfGS, t. 51:1917, s. 135 136. 103 Ks. henr., s. 256, 297298. 1 0 4 H e y d e b r a n d , D. Herkunf..., s. 135. 105 bid., s. 135.

31 osiadych na lsku, mianowicie Szwabowie, spowinowacili si ze starym miejscowym rodem Wilczycw ls . Bardzo moliwe, e wanie z rodziny Wilczycw wywodzi si biskup wrocawski Wawrzyniec 107. Biskup ten spokrewniony by ze swoim nastpc Tomaszem 1 1 M . Okazuje si zatem, e przykady najbardziej byskotliwych karier cudzoziemcw byy zasug nie ksit, ale ich politycznych przeciwnikw rodzin wrocawskich biskupw. Koligacje z miejscow arystokracj byy dla przybyszw niewtpliwie korzystne, bowiem uatwiay wejcie w skad elity wadzy, byy te korzystne dla lskich monowadcw. Wpywaa na to skomplikowana sytuacja polityczna lska, bowiem przez cay XIII w. trway, z rnym zreszt nateniem, walki pomidzy ksitami, rozgrywki ksit przeciw biskupom, rywalizoway te ze sob poszczeglne ugrupowania monowadcze. W takiej sytuacji kada wybitniejsza indywidualno, a takie zazwyczaj decyduj si szuka szczcia na obczynie, miaa szans wybicia si. Energiczny przybysz, zwaszcza taki, ktry otar si ju o dwr Wettynw, by cennym sojusznikiem. O atrakcyjnoci napywowego rycerstwa jako politycznego partnera decydoway przede wszystkim 2 czynniki: utrzymywany przez cz przybyszw kontakt z niemieck ojczyzn, widoczny na przykadach rodzin Szwabw, Wezenborgw, Kietliczw i Barutw 109, i wypywajca z tego solidarno napywowego rycerstwa. Wyraaa si ona w tym, e rodziny wczeniej osiade na lsku stanowiy oparcie dla nastpR. 2047, gdzie Ulryk z Kurowa i Niemila siostrzecem Franciszka Wilczyca. Zob. o tej rodzinie K. E i s t e r t , D. L i e g n i t z e r , Archidiakon Heinrich v Steine (+1303), d. Rittergeschlecht d. Suevi u. ihre Familienkirche in Odersteine, Kr. Ohlau, AfKGS, t. 3:1938, s. 5886 oraz D o b b e r t i n , op. cit., s. 7273 i tabl. po s. 81, gdzie mowa, e Ulryk by synem Konrada Modszego Szwaba. 107 Mona si tego domyla z nazwania niejakiego Henryka bratem biskupa Wawrzyca R. 362. Henryk ten musia by osobistoci znaczn, tote moliwa jego identyfikacja z Henrykiem z Olenicy, H u s l e r , nr 46, s. 77. Z uwagi na teren i chronologi mona zidentyfikowa Henryka z synem Michaa a bratem Wilka z 1208 r. KDS, t. II, nr 130, Wilka za uzna za protoplast Wilczycw z Tyca i podwrocawskiego Kamieca (Oderstein, Stinavia Polonicalis). 108 Wynika to z nazwania Henryka bratem Wawrzyca (R. 362) i krewnym (consanguineus") Tomasza I (R. 543a). 109 P o l a c z k w n a, op. cit., s. 134.106

32 nych. Fakt ten tumaczy, dlaczego wikszo feudaw niemieckiego pochodzenia da si wywie z kilku orodkw. I tak Kietlicze pocignli za sob swych uyckich ssiadw Wezenborgw i Barutw 110. Dwie te pozostae familie skoni do osiedlenia si w Polsce zapewne przykad kariery Henryka Kietlicza, ktry osign arcybiskupstwo gnienieskie. Podobnie rzecz si zapewne miaa w wypadku rodzin wywodzcych si z niezbyt od siebie odlegych miejscowoci Profen, Posern i Auligk. Jako pierwszy zwiza si na stae ze lskiem i wybi w otoczeniu Rogatki Henryk von Profen, nastpnie za Timo de Poserne i w kocu Apeczko von Aulock (Auligk) 111. Kontakty z niemieck ojczyzn powiadcza te piastowanie przez Bernarda z Kamenz godnoci proboszcza, a pniej i biskupa minieskiego obok godnoci kanclerza Henryka Prawego 112 . Kontakty aktualizoway wiedz przybyszw o sytuacji politycznej w Niemczech, a ta wanie wiedza przydatna by moga dla lskiej arystokracji. Solidarno rozcigaa si nie tylko na przybyszw z Niemiec, ale obejmowaa og osiadych na lsku obcych". Dowodzi tego maestwo Czecha Dzirysawa z Byczenia z siostr kanclerza wrocawskiego Bernarda z Kamenz 113. Zwizek ten by moe przyczyn ich pozycji politycznej wyraajcej si piastowaniem urzdu kanclerza ~przez Bernarda i wrocawskiego kasztelana przez Dzirysawa 114. Przybysze niemieccy wizali si take z osiedlajcymi si na lsku feudaami maopolskimi, jak wskazuje to Ksiga henrykowska na przykadzie przyjani Alberta z notariuszem Mikoajem, ktra przybraa form fikcyjnego pokrewiestwa 115 . Do tej quasi-krewniaczej grupy naleeli te potomkowie Czecha Boguchwaa zwanego Bruka 116. Pniejsze przyznawanie si Brukalicw do pokrewiestwa z biskupem poznaskim Pawem 117 wskazuje, e i ten ostatni nalea do wymienio110

Wynika to z kolejnoci pojawiania si tych rodzin w lskich rd-

ach.

111 112

R. 776, 1467, 2097. Ks. henr., s. 321. 113 Ibid., s. 321. 114 Ibid., s. 321. 115 Ibid., s. 259 116 Ibid., s. 249, 299. 117 Ibid., s. 304.

33 nego stowarzyszenia. Celem stowarzyszenia bya wzajemna pomoc, i to szeroko pojta. Niemal wszyscy czonkowie ugrupowania byli ssiadami (rwnie nie wymieniony do tej pory Siegrd 118) wacicielami ziem na niespokojnym pograniczu lsko-czeskim. Helem moga by zatem obrona przed awanturniczymi ssiadami 119, ale nastpnym bya zapewne pomoc w osiganiu kolejnych szczebli w urzdniczej hierarchii, bowiem nie wydaje si przypadkiem, e Pawe, Albert i Mikoaj osigaj godnoci w tym samym mniej wicej czasie 120. Nastpstwem byo zapewne skoliacenie si Alberta z rodzin biskupa Tomasza I. Interesujce, e solidarno grupy wyrazia si tu w formie fikcyjnego pokrewiestwa, natomiast Wezenborgowie, Kietliczowie, Barutowie i potomkowie czsto wspomnianego Alberta przyjli wsplny herb 122 . Wsplnota heraldyczna oznaczaa najpewniej dawn, s czasw pobytu na uycach wi ssiedzk, a nie wsplne pochodzenie, bowiem prby znalezienia jednego przodka wszystkich .ych familii zawiody 125. Wyania si pytanie, czy uasi-rodzinne wsplnoty obcego rycerstwa byy naladownictwem polskich roiw, czy te moe odwrotnie, te ostatnie byy obcym importem. W literaturze mwi si czasem o pobycie na lsku Awdacw, Odroww, Gryfitw, Rawiczw i Grzymaw 124. S to jedlak tylko hipotezy oparte na bardzo wtpliwych przesankach. Naley zaznaczy, i w rdach lskich przed 1300 r. wystpuje zaledwie 2 rycerzy o przydomkach dajcych si zwiza z zawoIbid., s. 259. Ks. henr. daje wiele przykadw rozboju. 120 Ibid., s. 70. 121 Zob. wyej przyp. 102. 1 2 2 P o l a c z k w n a , op. cit., s. 134 e by to zwizek quasi-rodzinny, zdaje si wiadczy fiasko poszukiwa wsplnego przodka. l23 Ibid., s. 134. 124 W. S e m k o w i c z , Rd Awdacw w wiekach rednich, Pozna 1920; A. R y b a r s k i , Pochodzenie i pocztek rodu Odroww, Warszawa 1914; K. G r s k i , Rd Odroww w wiekach rednich, Roczn. Herald". t. 8:1927; Z. B i r k e n m a j e r o w a , Rodowd redniowiecznych Gryfitw lskich, Roczn. TPN na lsku", t. 5:1936; t e j e , lskie sprawy Gryfitw pockich XIII stidecia, Roczn. TPN na lsku", t. 6:1938; M. F r i e d b e r g , Rd abdziw w wiekach rednich, Roczn. Herald"., t. 7:19241925; K. E i s t e r t , Beitrge zur Genealogie des Breslauer Bischofs Preczlaus von Pogarell (12991376), AfKGS, t. 20:1962 i wiele innych.119 118

34 aniami rodowymi. S to przydomki Kopaszyna i Odravesz" (Odrow?) 125 . Moliwe zreszt, e zbieno ta jest przypadkowa. Warto zatem uczyni dusz dygresj ukazujc rozwj bada genealogicznych w Polsce, poniewa nigdzie nie nagromadzio si tyle nieporozumie, co wanie w genealogii i heraldyce. Impulsem do podjcia bada w tych wanie dziedzinach bya dyskusja trwajca przez cay niemal XIX w., a dotyczca genezy szlachty polskiej. Kraj nasz jest bowiem jednym z nielicznych, w ktrym uksztatowaa si tak liczna warstwa szlachecka 126. Liczebno, monopol w yciu politycznym, zdecydowana przewaga w yciu gospodarczym i kulturalnym, odrbno obyczajowa wszystko to skaniao do zastanowienia si nad problemem pochodzenia znacznego odamu Polakw, ktry sam siebie okrela mianem narodu szlacheckiego". Sama szlachta twierdzia, e rni si od pozostaych warstw narodu pochodzeniem etnicznym i szukaa przodkw wrd koczowniczych Sarmatw, bd te wywodzia si od Sema, najstarszego syna Noego, przekltego Chama pozostawiajc chopom 127. Niewiele powaniej wyglday pierwsze naukowe teorie; ostre przeciwiestwa midzy szlacht a chopami tumaczono tym, jakoby szlachta miaa pochodzi od normaskich zdobywcw, a chopi od podbitych tubylcw 128. W miar rozwoju bada okazao si, e brak w rdach pisanych jakichkolwiek ladw owych normaskich zdobywcw, tote F. Piekosiski, epigon teorii najazdu, postanowi poszuka ladw Wikingw gdzie indziej i zwrci uwag na podobiestwo niektrych gode polskiego rycerstwa i skandynawskich run 128. Uczony ten zdawa sobie spraw z faktu, e herby pojawiy si stosunkowo pno, tote postawi tezC. G r i i n h a g e n (R., s. 166) podaje, e 6 IV 1292 r. zmar Petrus Odravesz militis". Przydomek Kopaszyna nosi: Mcigniew KDS, t. II, nr 193; Budziwoj R. 1031, 1085. 126 H. G r y n w a s e r , Pisma, t. I, Wrocaw 1951, s. 224225, szacuje szlacht na 7% caej ludnoci Ksistwa Warszawskiego. 127 A. M i c k i e w i c z , Pan Tadeusz, Wrocaw 1971, ks. XII, wiersz 540543. 128 Popularno teoria ta zawdzicza Lilii Wenedzie J. Sowackiego. 129 Pogldy swe Piekosiski przedstawi w: Rycerstwo polskie wiekw rednich, t. IIII, Krakw 18961901, w formie za skrconej: Herbarz szlachty polskiej, Herold Polski", 1905.125

35 o istnieniu gode przedherbowych i zebra liczne ich przykady na wizerunkach napiecztnych, dajc tym samym pocztek naukowej sfragistyce polskiej. Goda przedherbowe stanowiy kombinacj prostych kresek, rzadziej za krzywizn, dziedziczy je w niezmienionej postaci tylko najstarszy syn, modsi dokonywali deformacji, odejmujc, tj. uszczerbiajc" je. Sytuacja ta przetrwaa zdaniem Piekosiskiego do poowy XIV w., kiedy to powstae chorgwie rodowe przyczyniy si do ujednolicenia goda poprzez przyjcie za obowizujcy znak seniora rodu" i zanik znakw indywidualnych. Badacz ten uwaa te, e pod wpywem mody cz gode typu kreskowego przeksztacia si w herby typu zachodnioeuropejskiego. Zasug Piekosiskiego byo stwierdzenie istnienia gode przedherbowych, bdem natomiast przypisanie owym znakom roli gode oddziaw wojskowych. W istocie szo tu o znaki wasnociowe, uywane rwnie przez inne warstwy .spoeczne 130. Znaki wasnociowe umieszczano zarwno na nieruchomociach, jak i ruchomociach i, jak wykazay badania, dziedziczy je jeden tylko spadkobierca w formie niezmienionej, a pozostali dodawali (a nie odejmowali, jak sdzi Piekosiski) do nowe elementy 131 . Wnioski pynce z bada nad znakami wasnociowymi, ktre w zasadzie naley traktowa jak merki, mona zamkn w kilku punktach: 1 geneza ich jest natury gospodarczej, a nie wojskowej, 2. stanowi one proste kombinacje kresek i krzywizn, ilo tych kombinacji jest ograniczona, wobec czego 3. podobiestwo znaku nie musi oznacza pokrewiestwa osb ich uywajcych, 4. ksztat znaku-merku zmienia si w momencie spadkobrania, a wic rnica w wygldzie znaku wasnociowego nie oznacza braku pokrewiestwa, 5. merki stanowiy oznaczenie wasnoci indywidualnej, trudno je zatem czy z pojciem rodu, 6. nazwy nadawane chopskim merkom (np. Zebra, Krokiewka, Trby itp.)130 A. M a e c k i , Studya heraldyczne, Lww 1890, t. II, s. 324385; S. K u t r z e b a , Przyczynki do teorii runicznej, Miesicznik Heraldyczny", z, 1, t. II, s. 13; B. N a m y s o w s k i , Merki rybackie pomorskie, przyczynek do heraldyki i folkloru, Roczn. Herald.", t. 7:19241925, s. 101130. 131 N a m y s o w s k i , op. cit., s. 111, inaczej P i e k o s i s k i , Herbarz..., s. 15.

36 stanowi odpowiedniki rycerskich zawoa, a wic i te nie musz by hasami bojowymi 132 . Wynika wic, e epok herbw rodowych" poprzedzia epoka indywidualnych znakw wasnociowych (merku lub monogramu) 133, uywanych przez rycerstwo polskie jeszcze w XIV w.134 Mimo tego do dzi powiela si pogld Piekosiskiego, e herby polskie stanowiy godo caego rodu, a nie jak na Zachodzie rodziny 135. Tymczasem mona przypuszcza, e najpierw by herb, a potem dopiero tzw. rd go uywajcy. Pozostaje zasug badaczy ze szkoy semkowiczowskiej stwierdzenie istnienia rodw sztucznych, gdzie pokrewiestwo fikcyjne podbudowywano wsplnym herbem 136 . Gorzej, e odkrycie to wywoao zaarty spr o to, ktry z pnoredniowiecznych rodw jest sztuczny", a ktry rzeczywisty", tak jakby jakiekolwiek pokrewiestwo byo czym wicej ni obowizujc konwencj. Istota rzeczy polega na tym, e pojawiaj si wsplnoty., ktre z jakich powodw uwaaj za wskazane podkrela pokrewiestwo czce jej czonkw. Zadaniem badacza jest ustali czas pojawienia si i zadania tych wsplnot. Przekonanie o cznoci rodw" rycerskich z rodami z prawieku" osabiy badania A. Maeckiego, wskazujc na pne upowszechnienie si herbw w Polsce 137. Nastpnie doszo spostrzeenie O. Haleckiego, i protoplastw rodw rycerskich da si wyledzi w najlepszym wypadku w XI w.138 Zwolennikom poIbid., s. 105. M a e c k i, op. cit., t. II, s. 3574. 134 Ibid., t. II, s. 156191. 135 Przykadowo wymieni: A. G i e y s z t o r , Zarys nauk pomocniczych historii, Warszawa 1948, s. 154; May sownik kultury dawnych Sowian, Warszawa 1972, s. 138; S. K. K u c z y s k i , Niektre zagadnienia symboliki heraldycznej na tle funkcjonowania herbu jako znaku [w:] Problemy nauk pomocniczych historii. Materiay na II konferencj powicon naukom pomocniczym historii, Katowice 1972, s. 2943. 1 3 6 J.Chwalibiska, Rd Prusw w wiekach rednich, Roczn. TNT," t. 52: 1948, nr 2, s. 104108; L. W y r o s t e k , Rd Dragw-Sasw na Wgrzech i Rusi Halickiej, Roczn. Herald"., t. 11:1932, s. 126, 146147. 136 M a e c k i , op. cit., t. II, s. 156191, gdzie przykady gode przedheraldycznych w XIV w. 137 O . H a l e c k i, O pocztkach szlachty i heraldyki na Litwie, KH, t. 29:1915, s. 190 nn.133 132

37 gldu o cznoci rodw feudalnych z epok poprzedni pozostawao przekonanie o staroytnoci zawoa, ale sam W. Semkowicz musia przyzna, i znane s wypadki, kiedy to godo wyprzedzio w czasie zawoanie, e wiele proklamacji powstao dopiero w XV w. Nie ma natomiast ani jednego znanego wypadku, kiedy to powstanie zawoania poprzedzioby powstanie herbu. Naley wic zgodzi si z J. Adamusem, e zawoania nie mog by dowodem prastarego pochodzenia rodw rycerskich 140. Analogie do nazw chopskich merkw nie pozwalaj przyj za pewnik powszechnego przekonania, e zawoanie byo hasem bojowym 141. Stanowiy one raczej nazw herbu. Nasuwa si wic pytanie, czy rysunek goda i zawoanie nie stanowi nierozerwalnej caoci i czy w takim razie suszne jest przekonanie, i jeden herb moe mie kilka zawoa. Jest to problem istotny, bowiem teoria o rodowym, a nie rodzinnym, charakterze herbw polskich opiera si m.in. na dysproporcji midzy ogromn liczb szlachty a skromn stosunkowo liczb uywanych gode 141 . Trudno te oprze si wraeniu, e dotychczasowa literatura usiowaa dopasowa fakty do z gry przyjtej tezy o rodowej organizacji polskiego rycerstwa i niewielkiej liczbie herbw. Takim wanie dopasowaniem jest teza S. Mikuckiego o nieistotnej roli barwy w heraldyce polskiej 143 . Tekst, na ktry badacz ten si powouje, gosi wprawdzie, e znak a figura czyni herb, a nie pole ani barwa", ale jest te dowodem, e nie wszyscy tak uwaali, bowiem wymienieni s tam jacy oponenci niezbyt taktownie nazwani gupimi" ,144. Uznanie istotnej roli barwy prowadzioby do znacznego powikszenia liczby herbw i tym samym osabio przekonanie o rodowym" charakterze polskiej heraldyki. Nie wydaje si te, aby wsplny rysunek zawsze oznacza toW. S e m k o w i c z , Zawoania jako hasa bojowe, Spraw. Akad. Um.", 1914, nr 3, s. 12. 140 J. A d a m u s , Polska teoria rodowa, d 1958, s. 163. 1 4 1 N a m y s o w s k i , op. cit., s. 105. 142 Tak np. u G i e y s z t o r a , op. cit., s. 154. 143 S. M i k u c k i , Barwa w heraldyce polskiej, cz. I: Herby rycerstwa zachodniego i polskiego, Roczn. Herald.", t. 9:19281929, s. 191250. 144 Idzie o utwr O r z e c h o w s k i e g o , ywot i mier Jana Tarnowskiego cyt. za: M i k u c k i , op. cit., s. 246.139

38 samo herbu, bowiem znane s zbienoci tematyczne heraldyki polskiej i czeskiej 145 i std taki sam rysunek nie by tym samym herbem, ktrego uywa mony lski i niemiecki 146 . W znakomitej wikszoci wypadkw podobiestwa te s przypadkowe 147 . Nie wydaje si zatem konieczne, aby podobiestwa herbw wystpujcych w rnych dzielnicach Polski naleao tumaczy wycznie pokrewiestwem ich uytkownikw. Ostatnio proponuje si spojrze na heraldyk jako na pewien rodzaj symbolicznego jzyka, jako na system znakw 148. Ujcie takie nie jest cakiem nowe. Ponad sto lat temu tak pisa W. Hugo, ktry heraldykiem nie by, ale na sprawach jzyka zna si jak mao kto: Herb to znak algebraiczny, herb to cay jzyk dla tego, kto potrafi go odszyfrowa. Caa historia drugiej poowy redniowiecza zapisana jest w herbach, podobnie jak historia pierwszej jego poowy w symbolice romaskich kociow. Herby to hieroglify feudalizmu, ktre nastpiy po hieroglifach teokracji" 149. Jeli heraldyka jest symbolicznym jzykiem, to symbole te musiay by powszechnie zrozumiae, nic wic dziwnego, e identyczne goda pojawiay si niezalenie od siebie, w rnych krajach nalecych do cywilizacyjnego krgu kultury aciskiej. Pojawienie si takich samych gode w rnych miejscach w tym samym czasie wyklucza ich uycie w charakterze wojskowych znakw rozpoznawczych, jak si to powszechnie przyjmuje 159, mogy one natomiast peni, wymalowane na tarczach, rol swego rodzaju koszulek sportowych" na rycerskich turniejach. Przez swoj symbolik stanowi te herb rodzaj malowanej dewizy rycerza, wyraajcej pewn prawd moraln czy religijn, np. lew trzymajcy w apach kko zwane prawd, herb ten nosi nazw Praw-

M a e c k i , op. cit., t. II, s. 292323. M. G u m o w s k i , Pieczcie lskie [w:] Historia lska, PAU, Krakw 1936, t. III, s. 344. 147 Ibid., s. 344. 148 S. K. K u c z y s k i , op. cit., s. 31. 149 W. H u g o , Katedra Najwitszej Marii Panny w Paryu, Warszawa 1973, t. I, s. 146.146

145

39 dzic 151. Wymowa tego herbu jest tak banalna, e chyba nie potrzeba jej objania. Jako dewizy byy herby przybierane przez jednostki, symbolami rodzin czy rodw stay si dopiero pniej. Wniosek narzucajcy si z powyszych rozwaa nakazuje traktowa rysunek, barw i zawoanie jako zesp rwnorzdnych czynnikw decydujcych o istocie herbu. Poniewa herby czerpano ze wsplnego dla caej aciskiej Europy zasobu symboli, to podobiestwo ich nie stanowi wystarczajcego dowodu pokrewiestwa uytkownikw danego goda. Rwnie rnice nie oznaczaj koniecznie genealogicznej odrbnoci, e wspomn tu prawdopodobn tradycj wsplnego pochodzenia Toporczykw i Starych Koni 152 . Z pocztkw za epoki heraldycznej znane s wypadki uywania odmiennych gode przez rodzonych braci 153 . Wiadomoci heraldyczne stanowi zatem jedynie pomocniczy materia w badaniach genealogicznych. Wielk wag przywizuje si do tzw. wskanika imieniowego, polegajcego na przekonaniu o istnieniu imion typowych lub nawet wycznych dla danego rodu. Pierwszym, ktry uwaa, i na podstawie samego tylko imienia mona okreli przynaleno rodow rycerza polskiego, by Piekosiski 154 . Pojcie imion rodowych zaczerpn badacz ten niewtpliwie ze wspczesnej sobie etnologii 155 . Badajc przekazy rdowe stwierdzi Piekosiski istotne upodobanie okrelonych rodzin do pewnych imion. Skonno t podnis jednak do rangi elaznej zasady i wychodzc z zaoenia, e kady Prandota to Odrow, a Sieciech to Stara, rekonstruowa genealogie polskiego rycerstwa w sposb, mona powiedzie, tamowy. Naduywa kryterium imieniowego Semkowicz 156. Wysoko ocenia jego warto A. Brckner piszc w 1927 r., e na podstawie samego imienia mona czsto z wielk pewnoci przydzieli jego nosiciela do tego lub te innego151 D u g o s z , Klejnoty, opr. M. F r i e d b e r g , Roczn. Herald"., t. 10: 1930, s. 67. 152 Ibid., s. 73; KDM, t. I, nr 288. 153 M a e c k i , op. cit., t. II, s. 191192. 154 P i e k o s i s k i , Rycerstwo..., t. II, s. 226 i wiele innych. 155 A d a m u s , op. cit., s. 164. 154 Np. Rd Pankw, Rozprawy Akad. U m " , t. 49:1907; t e n e , Uwagi metodyczno-krytyczne, s. 44.

40 rodu szlacheckiego" 157. Stanowisko wytrawnego badacza polskiej kultury dziwi, bowiem ju w 1921 r. ukazaa si praca L. Biakowskiego pt. Rd Czamborw-Rogali, zawierajca zasadnicz krytyk metod badawczych Semkowicza i jego szkoy. Pisa on: chybibym celu przekroczywszy fakta niezawodne i zapdzajc si moc do rodu ... ludzi, o ktrych rda zgoa nie mwi, jakiego byli rodu i herbu, tylko wyobrania i waciwo umysowa porzdkowania nasuwa hipotezy, e naleeli oni wanie do tego rodu, bo jeden imi ma podobne, w za siedzi w ssiedztwie mego rodu, trzeciego wreszcie dziedzina bya lub bdzie posiadoci tego rodu. W ten sposb mgbym dowie wszystkiego" 158. Dalej stwierdza Biakowski, e nawet podobiestwo gode nie powinno by nici przewodni w badaniach genealogicznych 159, tak samo jak i podanie przy imieniu rycerza nazwy wsi bdcej jego dziedzictwem, bowiem miejscowo ta moga pozostawa w rkach kilku nie spokrewnionych ze sob wacicieli 169. Zatem nie jakikolwiek pojedynczy czynnik, ale dopiero cay ich zesp pozwala na zaszeregowanie do tego czy innego rodu. Zwolennicy imion rodowych powoywali si na przykad dynastii piastowskiej typowe dla niej imiona miay stanowi swoiste tabu dla pozostaych Polakw m . Pogld ten jest nieporozumieniem 162. Rwnie fakt wystpowania tych samych imion w caej Sowiaszczynie nie potwierdza istnienia imion rodowych, np. Jaksa znany by w Polsce i Serbii (bakaskiej), Gniewosz-Gniewomir w Polsce, Serbii, Pomorzu i Poabiu 163. PrzyA. B r c k n e r , cyt. za: A d a m u s , op. cit., s. 169. L. Biakowski, Rd Czamborw-Rogali w dawnych wiekach, Roczn. Herald.", t. 6:19211923, s. 83. 159 Ibid., s. 84. 160 Ibid., s. 84. 161 S. K t r z y s k i , O imionach piastowskich do koca XI wieku [w:] Polska XXI wieku, Warszawa 1961, s. 595. Do pogldu tego nawiza K. J a s i s k i , Polski podrcznik genealogii, Studia rdloznawcze", t. 6:1962, s. 153. l62 Z wielu przykadw imion dynastycznych uywanych przez osoby spoza niej: Bolesaw w Nekrologu w. Wincentego [:] MPH NS, t. IX, cz.l, Warszawa 1971, s. 5, pod dat 1 stycznia. Znany na Rusi Polak Wodzisaw (Latopis hipacki [w:] Ponoje sobaranije russkich letopisiej, t. II, szpalta 526, 533, 549, 562, 570). 163 H . u d a t , Legenden um Jaxa von Kpenick, Lipsk 1936, s. 44;158 157

41 pomnie naley, e w pierwszej poowie XIII w. rozpowszechnione byo te imi Racaw. I tak wdowa po Racawie, synu Boguchwaa Brukay, wysza powtrnie za m rwnie za Racawa 164, a wspczenie yo jeszcze 2 dostojnikw tego imienia sdzia opolski i kasztelan wrocawski 165 . Przykad ten stanowi wystarczajc przestrog przed pochopnymi identyfikacjami. Dyskusja wok kryterium imieniowego zwrcia uwag na bezsporny fakt skonnoci pewnych rodzin do okrelonych imion. Spraw istotn jest w miar precyzyjny opis mechanizmu nadawania imion. Trway fundament stanowi tu stwierdzenia H. Polaczkwny, ktra wyrnia takie czynniki, jak tradycj rodziny, tak ojca, jak i pitki, mod oraz religi 166. Zdaniem S. Ossowskiego czno grup opartych na rzeczywistych lub fikcyjnych zwizkach krwi polega na wierze we wspln przeszo, a jednym z przejaww cznoci z przeszoci jest wanie dziedziczenie imion 187 . Wybr ich zatem nie moe by dzieem przypadku. Wprowadzenie nowego imienia do dotychczasowego zasobu oznacza wprowadzenie nowych wartoci i nowych idei. Akceptacja ich i zwizane z tym pojawienie si nowych imion to zapewne ten czynnik, ktry Polaczkwna okrelia mianem mody. Uznajc tez o funkcjonalnej zalenoci kadego zjawiska kulturowego od caego systemu kultury i warunkw gospodarczych mona ustali, jak sdz, prawidowoci nawet czego tak pozornie przypadkowego jak nadawanie imion. Z problemem wskanika imieniowego wie si te sprawa przydatnoci metody retrogresywnej do bada genealogicznych. Typowych imion danego rodu dostarczay bowiem materiay z XIV i XV w., tymczasem ju w 1923 r. K. Dobrowolski zakwestionowa przydatno kryterium imieniowego odnonie do XIII

H. C z a j k a , Bohaterska epika ludowa Sowian Poudniowych. Struktura treci, Wrocaw 1973, s. 7273; K. W a c h o w s k i , Sowiaszczyzna Zachodnia, Pozna 1950, s. 154, 159160. 164 Ks. henr., s. 307. 165 K D S , t. III, nr 269. 1 6 6 P o l a c z k w n a , op. cit., s. 139. 167 S. O s s o w s k i , Wi spoeczna i dziedzictwo krwi, Warszawa 1966, s. 166.

42 wieku 168. Wyrana ta sprzeczno nie przeszkadza ostatnio J. Pakulskiemu twierdzi, e na podstawie materiau z XIV w. naley tworzy zasadniczy szkielet rodu i na tej podstawie powinny opiera si hipotetyczne ustalenia dla okresu wczeniejszego" 169. Trudno zgodzi si z takim stanowiskiem. Nie kwestionujc przydatnoci metody retrogresywnej do pewnych konkretnych wypadkw, naley stwierdzi, e pewniejsze wyniki w badaniach genealogicznych daje oparcie si na materiaach wspczesnych badanemu okresowi. Zastrzeenia kierowane pod adresem metody retrogresywnej w zwizku ze wskanikiem imieniowym dotycz rwnie stosowania retrogresji przy posugiwaniu si tzw. kryterium majtkowym 170, bowiem stosunkw wasnociowych nie mona bezkrytycznie przenosi na czasy dawniejsze m . Zmieniay si te pogldy na warto rdow tradycji rodowych. Semkowicz uwaa, e bywa (tradycja) niekiedy produktem sztucznym, wic bezwzgldnie pewnym rdem nie jest" 172 , dopuszcza jednak pierwotne jdro prawdy historycznej" zawarte w niej 173 . Nic zatem dziwnego, e uczniowie Semkowicza zawierzali tradycji nawet wtedy, gdy brzmi ona niezbyt prawdopodobnie, albo te sprzeczna jest z inn tradycj 174. Surowej krytyce podda warto tradycji rodowych J. Adamus piszc: Niewtpliwie moe by w kadej tradycji jakie jdro prawdy historycznej, ale do wydzielenia go trzeba nam jakiego dodatkowego rda.

168

K.

D o b r o w o l s k i , Kult w. Floriana w Polsce, KH, t. 37:1923,

169 J. P a k u l s k i , Z metodologii i metodyki bada nad rodami rycerskimi w redniowiecznej Polsce, Acta Universitatis Nicolai Copernici", Historia, t. 8, s. 26. 170 Ibid., s. 33. 171 Prowadzi to bowiem do nieporozumie; np. Naczowie uwaali bezpodstawnie Gniewomira wadc Czarnkowa za swego przodka dlatego tylko, e sami ten grd pniej posiadali B. P a p r o c k i , Herby rycerstwa polskiego, Krakw 1858. s 208. 172 W S e m k o w i c z , Rd Awdacw, Pozna 1920, s. 4. 173 T e n e , Rd Palukw, s. 159. 174 Np. F r i e d b e r g , Rd abdziw..., s. 10. Pniej odwoa swe pogldy w sprawie duskiego pochodzenia Piotra tzw. Wosta t e n e , Kultura polska a niemiecka, Pozna 1946, t. I, s. 135.

s. 240.

43 Jeli jedynym rdem jest tradycja, to sceptycyzm wszelkiego rodzaju moe by uzasadniony ... Byoby natomiast bdem, gdybymy uznali, e w zasadzie wolno nam uzna tradycje rodowe za dobre rda, a wyklucza je tylko w tym wypadku, gdy bdziemy mieli jakie dane przemawiajce przeciw ich wiarygodnoci" 175. Wydaje si, e tradycja rodowa nie musi by wiadomym zafaszowaniem przeszoci. Moe ona nawet by wiernym oddaniem historii, jeli zaspokajaa ona ambicje rodu w takim stopniu, e nie trzeba byo ju tworzy przeszoci fikcyjnej. Przykadem takiej prawdziwej tradycji jest np. przechowywana wrd Strzegomiw wiadomo o ich dawniejszych zwizkach ze lskiem 176. Z duym te prawdopodobiestwem mona zakada zgodno z rzeczywistoci takiej tradycji, ktra rodowi chway specjalnej nie przynosi, a jest istotnie tradycj rodu, a nie jego przeciwnikw 177. Czciej jednak mamy do czynienia z tradycj urobion w celu podtrzymania wiary grupy we wsplne pochodzenie. Wiara ta jest niezbdnym warunkiem cznoci grupy, jest te pierwszorzdnym czynnikiem upodobnienia si jednostek poprzez czno kulturow" 178. Ma te tradycja uzasadni przekonanie o wyszoci danego rodu w stosunku do innych ,79. Praktyczny cel tradycji decydowa, i nie kady przodek stawa si zaoycielem rodu, musia mie pewne szczeglnie atrakcyjne dla grupy cechy, ktre pozwalayby jego rzeczywistym lub fikcyjnym potomkom wynosi si nad innych. Podobne przyczyny mogy powodowa wypadanie" niektrych przodkw z acucha genealogicznego. Warto nadto nadmieni, e wikszo polskich wsplnot herbowych do koca wiekw rednich nie dopracowaa si koncepcjiA d a m u s , op. cit., s. 170. Surowym krytykiem wartoci rdowej rodowej tradycji jest te W. D w o r z a c z e k , Genealogia, Warszawa 1959, s. 50. 176 C e t w i s k i, Ze studiw..., s. 1729. 177 Np. tradycja o zamordowaniu przez Strzegomiw biskupa wrocawskiego Magnusa zmienia si pod pirem Dugosza kilkakrotnie; zob. D u g o s z , Klejnoty, s. 68; t e n e, Historiae, t. II, s. 26; t e n e, Katalog biskupw wrocawskich [w:] Opera omnia, Krakw 1887, t. I, s. 454. 178 O s s o w s k i , op. cit., s. 159. 178 Ibid., s. 114.175

44 wsplnego przodka 184, co jest w moim przekonaniu dowodem na stosunkowo pne pojawienie si tzw. rodw. Tradycja nie moe by samodzielnym rdem rwnie dlatego, e pami genealogiczna ludzi polskiego redniowiecza zbyt daleko w przeszo nie sigaa. Sytuacja taka nie jest jak polsk specyfik, bowiem jak pisze S. Ossowski: Genealogiczno-kulturowe kryteria zwizkw krwi ... zbyt daleko w przeszo na og nie sigaj, nie przeszkadzaj asymilacji obcych przybyszw, ktrzy w cigu kilku pokole zdyli ju wsikn w grup etniczn" (lub wsplnot herbow dodajmy od siebie) . Rzadko w dokumentach mowa jest o dziadku 182. Wyjtkiem jest tu dokument pockiego biskupa Gedki wymieniajcy jego pradziadka Wojsawa 183. Byoby jednak dogmatyzmem utrzymywa, e ludzie redniowiecza nigdy i nigdzie nie utrzymywali tradycji o swym dziadku czy pradziadku lub dalszych przodkach, pami 0 nich moga by nawet ywa, jeli tylko zaistniay korzystne po temu warunki 184 . Okolicznoci sprzyjajc byy np. fundacje 1 wynikajce std sprawowanie patronatu nad instytucj kocieln 185. Wiarygodno rodzinnej tradycji zabezpieczay w tym wypadku dokumenty zwizane z sam fundacj. Znajomo stosunkw genealogicznych natomiast nie podtrzymywana sowem pisanym zanikaa ju po upywie wieku, czego wymownym dowodem pewne falsyfikaty trzebnickie datowane na czasy Henryka Brodatego, gdy w rzeczywistoci powstay one dopiero w drugiej poowie XIV w. W jednym z nich np. niejaki Grzymisaw okrelony jest jako syn Konrada, gdy w drugim ta sama osoba nazwana jest synem Ottona 186. Wida faszerz nie liczy si z moliwociDo wniosku takiego prowadzi lektura: D u g o s z , Klejnoty i P a p r o c k i , op. cit 181 O s s o w s k i , op. cit., s. 108. 182 Wyjania to D w o r z a c z e k , op. cit., s. 51. 183 Kodeks dyplomatyczny ksistwa mazowieckiego, wyd. J. T. L u b o m i r s k i , Warszawa 1863, nr 2. 184 M a e c k i , op. cit., t. I. s. 308309, o celowym tworzeniu takich sprzyjajcych okolicznoci przez fundatora klasztoru w Jdrzejowie. 185 By to jednak raczej wynik przechowywania przez instytucj kocieln dokumentw zwizanych z rodzin fundatora. 186 KDS, t. III, nr 333, gdzie mowa, i w rzeczywistoci by to syn Stefana; falsyfikaty KDS, t. III, nr 353, 355.180

45 dekonspiracji ze strony potomkw Grzymisawa, co porednio dowodzi, e nie pamitali ju oni zbyt dokadnie swego rodowodu. Zjawiskiem bez precedensu w rdach lskich jest relacja o utrzymywaniu wizi midzy krewnymi III stopnia komputacji kanonicznej, zawarta w dokumencie wystawionym przy okazji pogrzebu komesa Budzi woja, syna Jarosawa Jarachowicza 188 . W uroczystociach aobnych uczestniczyli przedstawiciele wszystkich linii rodziny Pogorzelw 189. Jest to zarazem ostatnia znana nam manifestacja wsplnoty krwi potomkw Jaracha. Utrzymywanie si poczucia wizi czcej Pogorzelw tumaczy mona niewielkim przedziaem czasowym midzy pogrzebem Budziwoja a mierci Jaracha, wsplnego przodka rodu. Wydarzenia te dzieli nieco wicej ni 60 lat 194 . Do utrzymania si wizi krewniaczej wrd Pogorzelw przyczyni si w pewnym stopniu te wysoki poziom kulturalny potomkw Jaracha, bowiem 2 spord jego synw doszo do wysokich godnoci kocielnych, co musiao niewtpliwie czy si ze znajomoci prawa kanonicznego, ktre przecie propagowao podtrzymywanie wizi krewniaczej przynajmniej do IV stopnia komputacji kanonicznej. Wyszy od przecitnego poziom kulturalny Pogorzelw pozwala zatem przypuszcza, e i poczucie rzeczywistego pokrewiestwa byo u nich wysze ni u innych przedstawicieli klasy feudalnej 191. Dodatnio na utrzymanie kontaktw midzy poszczeglnymi liniami Pogorzelw wpywa patronat nad rodzinn fundacj klasztorem w Kamiecu 192.Zob. Problemy nauk pomocniczych historii, Katowice 1976, s. 233 234, 234236, 228, 242. 188 R. 1499 z 24 IV 1276 r. 189 Byli to: Janusz, Stefan i Szymon zwani z Michaowa, Bogusz z Pogorzeli oraz Jarosaw Mroczkowie. Por. tabl. genealogiczna u E i s t e r t, Beitrge..., po s. 288. 190 Jaracha jako zmarego wspomina KDS, t. II, nr 172 z 1216 r. 191 Por. szerzej na ten temat E i s t e r t, Beitrge...; P. BretSchneider, Studien und Bemerkungen ber epigraphische und heraldische Denkmler Schlesiens aus dem 13. und 14. Jahrhundert, ZfGS, t. 64:1930, s. 112. 192 Szerzej o fundacji tej F. L e n c z o w s k i, Zarys dziejw klasztoru cystersw w Kamiecu Zbkowickim na lsku w wiekach rednich, Nasza Przeszo", t. 19:1964, s. 61103.187

46 Wydaje si, e przedstawienie bada heraldycznych i genealogicznych prowadzi do wniosku nakazujcego sceptyczne traktowanie wielu uznanych dotd pewnikw. Zamiast wtacza materia rdowy w dotychczasowe schematy naley, jak sdz, oprze si na bezporednich informacjach rdowych, bowiem dopiero wtedy otrzymany obraz struktur krewniaczych wyda si bardziej zbliony do prawdy i pozwoli, by moe, na dalsze wnioski. Punktem wyjcia s przydomki uywane przez rycerstwo lskie. Niezwykle skromna liczba przydomkw zbienych z pniejszymi zawoaniami rodowymi intryguje tym bardziej, e od pocztku XIII w. istniaa pilna potrz